Rozmowa kwalifikacyjna jest bardzo ważnym momentem w życiu, dlatego warto wiedzieć, jak ją przetrwać bez nerwów i w przyjemnej atmosferze. Stres niepotrzebnie powoduje zamieszanie i sprawia, że kandydat nie prezentuje się tak dobrze, jakby sobie to wymarzył. Tymczasem dla większości osób rozmowy kwalifikacyjne są równie nieprzyjemne co publiczne wystąpienia. Jak sobie poradzić?

Współcześni pracodawcy uwielbiają zadawać tzw. pytania behawioralne. Są to pytania, które wymagają pełnej odpowiedzi, składającej się przynajmniej z kilku zdań. Mają one na celu głębsze poznanie osobowości kandydata, tego w jaki sposób mówi oraz czy ma umiejętności i doświadczenie adekwatne do potrzeb firmy. Sposób, aby zmienić stresującą sytuację w przyjemną rozmowę jest prosty.

Dziennikarka serwisu Inc.com, J.T. O’Donnell, podpowiada, by zaraz po udzieleniu odpowiedzi na zadane pytanie, spytać rozmówcę o jego własne doświadczenia w omawianym obszarze. Oczywiście stosownie do sytuacji. Dzięki tej sztuczce kandydat będzie miał chwilę, żeby złapać oddech. Co więcej, daje szansę rekruterowi podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na ten temat. To pomaga stworzyć więź opartą na wzajemnym słuchaniu. Trzeba pamiętać, że zwykle rekruterzy zatrudniają tych ludzi, z którymi czują się komfortowo.

Kandydaci, którzy chcą się wyróżnić, mogą wypróbować tę technikę. Dzięki niej atmosfera stanie się luźniejsza, a rozmowa rekrutacyjna przestanie przypominać szkolną odpowiedź przy tablicy.

Autor:

Kozłowska Joanna  (Wydział Zarządzania UEK)