W lutym po raz pierwszy od trzech lat Chiny odnotowały w ciągu miesiąca deficyt handlowy. Oznacza to, że wartość importu wszystkich dóbr i usług była wyższa niż wartość eksportu. Czyżby był to efekt zmiany władzy w Stanach Zjednoczonych?

Zdaniem specjalistów, na których powołuje się BBC, wyższe ceny towarów oraz wzrost krajowego popytu spowodowały, że w stosunku do ubiegłego roku, wartość importu w lutym zwiększyła się o ponad 38 procent. Równocześnie o 1,3 proc. nieoczekiwanie spadła wartość eksportu. W efekcie deficyt handlowy wyniósł 9,2 miliardy dolarów. Co ciekawe, ostatnio podobna sytuacja miała miejsce w lutym 2014 roku. Zaskoczenie jest tym większe, że według prognoz analityków agencji Reuters, luty miał zakończyć się nadwyżką handlową na poziomie blisko 26 miliardów dolarów.

Z jednej strony źródłem gorszych rezultatów handlowych może być stanowisko Donalda Trumpa w sprawie Chin, które szeroko prezentował podczas kampanii wyborczej. Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych oskarżał Pekin o blokowanie dostępu amerykańskim spółkom do chińskiego rynku i podnoszenie atrakcyjności eksportowanych towarów przez sztuczne zaniżanie wartości swojej waluty. Równocześnie, jak podaje BBC, do tej pory Amerykanie nie podjęli działań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na bilans handlowy Chińczyków, zwłaszcza że od momentu objęcia urzędu prezydenta, Trump zerwał z wyborczą retoryką.

Z drugiej strony powodem słabszych wyników mogą być długie wakacje związane z Chińskim Nowym Rokiem, który powitano 28 stycznia. Jest to czas zdecydowanego spowolnienia w tamtejszym biznesie, a większość przedsiębiorstw albo ogranicza swoją działalność, albo czasowo ją wstrzymuje. Większość ekspertów jest zgodna, że Chińczycy odzyskają nadwyżkę handlową wraz z końcem świątecznej atmosfery.

Deficyt handlowy nie jest jedynym problemem, któremu władze w Pekinie muszą stawić czoła. W 2016 roku Chiny odnotowały najniższe od 26 lat tempo wzrostu gospodarczego. Obecnym celem kraju jest zrównoważenie gospodarki poprzez zmniejszenie zależności wyników od eksportu i inwestycji państwowych na rzecz krajowej konsumpcji.