Dzisiejsze sesje giełdowe mogą być powodem radości dla wielu inwestorów. Dow Jones – podstawowy indeks akcji spółek notowanych na NYSE i NASDAQ – osiągnął swoją rekordową wartość, a FTSE 100 – główny indeks Giełdy Papierów Wartościowych w Londynie – najwyższy poziom od pięciu lat. Te wyniki świadczą o tym, że giełdy wracają do kondycji sprzed kryzysu finansowego.

W porze nowojorskiego lunchu notowania indeksu Dow Jones kształtowały się na poziomie 14 273 punktów, czyli wyższym o 75 punktów od rekordu, który został ustalony w październiku 2007 roku. Z kolei kurs zamknięcia indeksu FTSE, który jest nazywany barometrem brytyjskiej gospodarki, był dziś najwyższy od stycznia 2008 roku i wyniósł 6 432 punkty. W porównaniu do 2009 roku wartość indeksu Dow Jones jest ponad dwukrotnie wyższa (w marcu cztery lata temu jego notowania spadły poniżej 6 550 punktów), natomiast indeks FTSE wzrósł o 68% w stosunku do najniższych wyników z tamtego okresu.

Inwestorzy, zachęceni ożywieniem na amerykańskim rynku nieruchomości i wydatkami inwestycyjnymi dużych przedsiębiorstw, najwyraźniej odzyskują zaufanie po globalnej recesji z ostatnich lat. Najnowsze informacje gospodarcze opublikowane w Stanach Zjednoczonych sugerują, że duże spółki zwiększają zatrudnienie, zaś przed przedsiębiorstwami spoza branży produkcyjnej rysuje się szansa na ciągły rozwój. Podobnie w Wielkiej Brytanii, wysokie przychody korporacji napędzają giełdę, zwłaszcza jeśli chodzi o akcje spółek z sektora wydobywczego i bankowego. Inwestorów dodatkowo uspokoiły zapewnienia banków centralnych, dotyczące kontynuacji programów stymulujących gospodarkę.

Zdaniem jednego z dyrektorów Aberdeen Asset Management, Paula Atkinsona, dane płynące z rynku są optymistyczne – spółki są gotowe do ponownego inwestowania i podnoszenia swojej rentowności – i przy odrobinie szczęścia już w drugiej połowie roku będziemy świadkami wielu wzrostów.