Wartość akcji spółki ubezpieczeniowej Aviva spadła o 12,5% zaraz po tym, jak zapowiedziano obniżkę dywidendy wypłacanej akcjonariuszom o ponad jedną czwartą. Celem zmniejszenia wypłat jest sfinansowanie działań w ramach strategii naprawczej, na którą Aviva zdecydowała się z uwagi na niską wydajność odnotowywaną w ostatnich latach.

Akcjonariusze Avivy otrzymają 19 pensów za akcję, czyli o 7 pensów mniej w porównaniu do 2011 roku. Brytyjska grupa kapitałowo-ubezpieczeniowa poinformowała także o stracie w wysokości 3 miliardów funtów za ubiegły rok rozliczeniowy. Chociaż szef Aviva, Mark Wilson, zapewnił, że starta ta wynika głównie z odpisów związanych ze sprzedażą amerykańskiej części biznesu, o której zadecydowano w zeszłym roku, inwestorzy zdecydowanie wyrazili swoje niezadowolenie, czego dowodem jest spadek wartości udziałów spółki o 12,5%.

Wilson stanął na czele Aviva w styczniu 2012 roku, po tym, jak z powodu niskich wyników finansowych, akcjonariusze wymusili ustąpienie poprzedniego CEO – Andrew Moosa. Zdaniem Wilsona miniony rok był dla Avivy okresem przejściowym, w którym jako dyrektor generalny starał się wykorzystać mocne strony spółki, równocześnie upraszczając jej strukturę i obszary działalności, by zapewnić zrównoważone przepływy pieniężne i stabilny wzrost. Dzięki wdrożeniu działań naprawczych, polegających między innymi na rezygnacji z niektórych obszarów działalności, możliwe było zmniejszenie kosztów i zaoszczędzenie 2 miliardów funtów, zaś obniżenie dywidendy pomoże spółce spłacić długi i odbudować rezerwy kapitałowe.

Od momentu wprowadzenia nowej strategii wartość akcji Aviva wzrosła o jedną trzecią w stosunku do poziomu sprzed reorganizacji. Mimo to, obcięcie dywidendy zostało bardzo źle przyjęte przez inwestorów i jest dla nich ogromnym rozczarowaniem – podsumowuje Richard Hunter, szef działu akcji biura maklerskiego Hargreaves Lansdown.