Wydawać by się mogło, że producent najbardziej rozpoznawalnej lalki na świecie ma więcej powodów do radości niż smutku. Generalnie Barbie nadal cieszy się dużym zainteresowaniem wśród małych dziewczynek, jednak przez większość minionego roku ceny akcji firmy Mattel nie odzwierciedlały tego stanu rzeczy. Do początku października odnotowano bowiem ich blisko 40% spadek. Okazuje się jednak, że Święty Mikołaj nie przychodzi tylko do dzieci, ale również do dorosłych…

Po osiągnięciu najniższej ceny w ciągu roku, w ostatnich dwóch miesiącach akcje Mattela odnotowały istotny wzrost – aż o 35%.  Co ważne, w tym samym czasie akcje jednego z głównych konkurentów – firmy Hasbro – straciły na wartości 8%. Jak donosi CNN Money, Mattel może mieć w tym roku jeden z lepszych sezonów w historii. Nowy CEO Chris Sinclair zdecydował się na aktywniejsze działania marketingowe dla swoich głównych marek, tj. Barbie, Hot Wheels, Fisher-Price oraz Thomas & Friends przed świętami Bożego Narodzenia. Firma przygotowała się również odpowiednio do tzw. Black Friday (Czarny Piątek) i Cyber Monday (Cyber-poniedziałek), zapewniając detalistom właściwą dostępność produktów.

Stanowisko CEO Sinclair objął w styczniu, po tym jak zwolniono dotychczasowego szefa Bryana Stocktona, który w trakcie swojej trzyletniej kadencji zupełnie się nie sprawdził. Sinclair uznał, że konieczne jest zacieśnianie więzi z kluczowymi detalistami, w tym liderami handlu elektronicznego. W konsekwencji Mattel ściślej współpracuje z takimi gigantami jak Walmart, Target, Toys R Us i Amazon. Firma podąża z duchem czasów również w kontekście rozwijania swojej oferty. Wspólnie z ToyTalk stworzono Hello Barbie – wersję lalki wykorzystującą sztuczną inteligencję by… rozmawiać z dziećmi. Ponadto dzięki współpracy z Google zaktualizowano View-Mastera, dzięki czemu stał się on produktem na miarę współczesnych czasów.

Analitycy przewidują, że w czwartym kwartale ceny akcji powinny jeszcze wzrosnąć. Nie oznacza to jednak, że inwestorzy już mogą chłodzić szampana. W tarapatach znajduje się bowiem marka Monster High. Ponadto Mattel straci w przyszłym roku na sprzedaży produktów z linii Disney Princess, których produkcją zajmie się Hasbro. Firma nie zarobi również zbyt dużo na serii Star Wars, gdyż oferuje jedynie Hot Wheels Star Wars. Reszta zabawek związanych z galaktyczną sagą jest wytwarzana przez… Hasbro. Sinclair będzie musiał zatem podjąć dużo więcej działań by utrzymać Mattel na dobrym kursie.