Zazwyczaj system komunikacji miejskiej stanowi jedno z obciążeń lokalnego budżetu, a do jego sprawnego funkcjonowania niezbędne jest finansowe wsparcie miasta. Na przykład nowojorskie metro cierpi z powodu chronicznego długu, którego obsługa pochłonie w 2015 roku blisko 2,5 miliarda dolarów. Tymczasem w Hong Kongu metro jest źródłem sporych dochodów. Jak to możliwe?

Właścicielem metro w Hong Kongu jest spółka Mass Transit Railway Corporation (MTR), zarządzająca wysoce rozwiniętą siecią metro, z której każdego dnia korzysta ponad 5 milionów pasażerów. Chociaż ceny biletów nie są wygórowane i wahają się od 50 centów do 3 dolarów, MTR wypracował w ubiegłym roku 5,2 miliarda dolarów przychodów, a roczny zysk przedsiębiorstwa wyniósł około 2 miliardów dolarów. Trzeba jednak dodać, że część wpływów nie pochodzi z działalności podstawowej, lecz z obsługi nieruchomości, których MTR jest właścicielem lub najemcą. Dzięki bliskiej współpracy z państwem, będącym udziałowcem większościowym spółki, MTR dysponuje około 50 nieruchomościami, głównie na terenie stacji metra, z których może nieodpłatnie korzystać i które generują pokaźną kwotę przychodów.

MTR wykorzystuje stacje metra, zabudowując je sklepami i restauracjami. Na każdym z przystanków, przez które codziennie przechodzą tłumy mieszkańców dojeżdżających do pracy czy szkoły, spółka udostępnia powierzchnie użytkowe, pobierając – w zależności od umowy – czynsz albo partycypując w przychodach lokalu. W ten sposób MTR dodatkowo zarabia, zwłaszcza, że zainteresowanie podziemnymi sklepami i jadłodajniami jest bardzo duże. Na przykład, jak donosi CNN Money, jedna z restauracji, zlokalizowana na terenie stacji metra w dzielnicy biznesowej, jest na tyle popularna, że klienci gotowi są czekać na zamówienia aż 40 minut. Uwzględniając fakt, że punkt jest otwarty 14 godzin na dobę, dzienny utarg jest wysoki.

Ciesząc się sukcesem osiągniętym w Hong Kongu, MTR zamierza podbić również zagraniczne miasta. Szansę na dochodową sieć metro mają Chiny, Wielka Brytania, Szwecja i Australia, gdzie MTR wkroczyło ze swoją koncepcją biznesową. Równocześnie spółka nie zapomina o priorytetach i bryluje również pod względem punktualności – 99,9 proc. przyjazdów i odjazdów odbywa się bez opóźnień.