Dziś młodym ludziom może wydać się to nieprawdopodobne, ale starsi z pewnością pamiętają jaką nieprawdopodobną popularnością cieszył się w Polsce w drugiej połowie lat 80–tych ubiegłego wielu brazylijski serial pod tytułem Niewolnica Isaura. Jednym ze skutków masowej histerii na punkcie tej opery mydlanej było nadawanie nowo narodzonym dzieciom imion bohaterów serialu. Dziś osoby noszące imiona Isaura czy Leoncio dobiegają już trzydziestki i oryginalne imię raczej nie przysparza im kłopotów w codziennym życiu. Podobne historie nie są na świecie rzadkością, choć czasami mogą mieć przykre konsekwencje.

W swoim niedzielnym wydaniu portal BBC opisuje perypetie pewnego inżyniera–stoczniowca z Indii, który od dłuższego już czasu bezskutecznie poszukuje pracy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ukończył on dobrą szkołę średnią, następnie renomowane studia, jego koledzy już dawno znaleźli zatrudnienie, a on pomimo świetnego CV, nawet nie został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Jak twierdzi sam zainteresowany, przyczyną jego niepowodzeń jest to, że nosi imię … Saddam Hussain.

W wywiadzie dla BBC hinduski Saddam wyznaje, że nie ma pretensji do swojego dziadka, który 25 lat temu nazwał go tak na cześć irackiego dyktatora. Co prawda jego imię w zapisie nieznacznie różni się od brzmienia imienia nieżyjącego już przywódcy Iraku (Hussain zamiast Hussein), ale cyt. „potencjalni pracodawcy i tak kojarzą mnie jednoznacznie z niesławnej pamięci dyktatorem”. Pracodawcy boją się mnie zatrudniać, gdyż obawiają się potencjalnych problemów paszportowych przy przekraczaniu przeze mnie granic. Poza tym sądzą, że skoro noszę takie imię, to w jakiś sposób popieram zbrodniczy reżim prawdziwego Saddama Husseina, co nie jest prawdą.

Mając takie kłopoty ze znalezieniem pracy, Saddam Hussain postanowił sądownie zmienić swoje imię na Sajid. Po dość długich sądowych korowodach wreszcie się udało, ale … to nic nie pomogło. Okazało się, że potencjalni pracodawcy nadal nie chcą zatrudnić naszego bohatera, gdyż ten nie posiada żadnych dyplomów ukończenia szkół wystawionych na swoje nowe nazwisko. Nie mając innego wyjścia, Sajid wniósł do sądu kolejny pozew dotyczący wydania duplikatów dyplomów ukończenia studiów z jego nowym nazwiskiem. Najbliższa rozprawa w tej sprawie odbędzie się 5 maja.

Historia hinduskiego inżyniera pokazuje, że wiedza, dobre studia i determinacja to w pewnych okolicznościach atuty niewystarczające do tego, aby dostać nawet najskromniejszą posadę. Sukces na rynku pracy może także zależeć od tego jak się nazywamy…