Wykonując pierwszą, drugą i kolejną rzecz danego dnia, nierzadko mamy do siebie pretensje, że nasze działanie jest zbyt powolne, a koncepcja zarządzania czasem kompletnie się w odniesieniu do nas nie sprawdza. Tymczasem okazuje się, że zbyt duże nagromadzenie obowiązków i wynikający z tego ciągły pośpiech często nie są wynikiem złej organizacji pracy bądź opieszałości lecz… nieumiejętności mówienia „nie”.

Ile razy zdarzyło się Wam zgodzić na coś, na co nie mieliście ochoty tylko dlatego, że nie wiedzieliście jak odmówić? Jak często podejmujecie się zadań, których wykonanie jest dla Was udręką? Każde z nas może podać przynajmniej kilka takich sytuacji, w których powiedzieliśmy „tak”, podczas gdy wewnętrznie buntowaliśmy się przeciwko tej odpowiedzi. Dotyczy to zarówno przykładów z życia zawodowego, szkolnego/uczelnianego, jak i osobistego.

Doradczyni biznesowa Marla Tabaka, na łamach portalu dla małych i średnich przedsiębiorców Inc., oferuje kilka porad dla osób chcących posiąść magiczną umiejętność odmawiania. Bez używania trudnego słowa „nie”!

Powstrzymaj się z natychmiastową odpowiedzią
Kiedy ktoś poprosi Cię o zrobienie czegoś, co nie tylko nie leży w kręgu Twoich zainteresowań/obowiązków, ale jednocześnie odciąga Cię od rzeczy dla Ciebie istotnych, poproś o czas do namysłu. Oceń plusy i minusy udzielenia odpowiedzi twierdzącej i zastanów się nad własnymi celami. Jeśli powiedzenie „tak” może wpłynąć pozytywnie na ich osiągnięcie, warto rozważyć zgodę na dane zadanie. Jeśli jednak okaże się, że czas poświęcony na dodatkowe obowiązki spowoduje np. niedotrzymanie terminu oddania pracy pisemnej z przedmiotu, na którym nam zależy, powinniśmy odmówić.

Rozważ alternatywne (i kreatywne) rozwiązania
Często mówimy „tak”, ponieważ chcemy być mili. Tymczasem mówienie „nie” nie oznacza wcale, że jesteśmy niesympatyczni – to dowód na to, że mamy swoje priorytety i… granice. W związku z tym, jeśli chciałbyś wyświadczyć komuś przysługę, ale spowodowałoby to zaniedbanie Twoich obowiązków, zgódź się częściowo (np. na udzielanie korepetycji z matematyki koledze raz w tygodniu a nie dwa) lub zaproponuj inne rozwiązanie (polećmy znajomego, który świetnie radzi sobie z matematyką i dysponuje czasem).

Nie tłumacz się nadmiernie i nie przepraszaj zbyt wylewnie
W znakomitej większości przypadków nie należy przepraszać za robienie tego, co jest dobre dla naszych interesów. Jeśli mówimy „nie” w sposób uprzejmy, uzasadniając odmowę w kilku słowach, większość ludzi będzie nas za to szanować. Spróbuj postawić się w sytuacji osoby, która Cię o coś prosi i dostosuj odmowę do jej charakteru. Jeśli masz do czynienia z kimś konkretnym – mów w sposób zwięzły i bezpośredni. Mówiąc „nie” osobie silnie emocjonalnej, użyj bardziej współczującego tonu. Pamiętaj, że zbyt długie tłumaczenie się i wylewne przepraszanie mogą spowodować naciski drugiej strony na zmianę Twojej decyzji.

Zdaniem Marli Tabaki, zastosowanie się do powyższych rad zaoszczędzi nam sporo czasu i energii, które będziemy mogli spożytkować na realizację naszych celów. Trzeba tylko pamiętać o jednym – nie zawsze można powiedzieć „nie”. Radzimy wstrzymać się z taką odpowiedzią w przypadku otrzymania polecenia wykonania zadania domowego od nauczyciela, czy też nakazu zatrzymania od policji…