Istnieje wiele dowodów na to, że Internet cechuje się ogromną siłą rażenia. Rekordy popularności w sieci bije ostatnio teledysk pt. „Gangnam style”, południowokoreańskiego gwiazdora pop – Psy. Klip osiągnął ponad 352 mln wyświetleń (stan na 02.10.12) i doczekał się wielu przeróbek oraz… szerokiego grona zagorzałych fanów. Zgodnie z zamierzeniami autora, utwór ma charakter parodystyczny. Jednak poza walorem rozrywkowym, „Gangnam style” niesie także ważne przesłanie dotyczące sposobu życia.

Piosenka jest wystarczająco chwytliwa, a wideo wystarczająco śmieszne by naszej uwadze umknął fakt, że utwór jest tak naprawdę satyrą społeczną. Gangnam to najbogatsza i najbardziej szpanerska okolica Seulu. Jeden z komentatorów określił ją jako połączenie Doliny Krzemowej, Wall Street, Beverly Hills, Upper East Side oraz Miami Beach. W języku koreańskim określenie „Gangnam style” oznacza życie w luksusie.

Wideo przedstawia w humorystyczny sposób jak Psy podejmuje niedorzeczne próby życia w stylu Gangnam, hołdując nadmiernemu konsumpcjonizmowi. Teledysk zaczyna się od sceny, w której Psy rozkoszuje się słonecznym dniem na plaży, będąc wachlowanym przez piękną kobietę. Do czasu aż kamera oddala się i ujawnia, że tak naprawdę chłopak siedzi na placu zabaw a kobieta jest wytworem jego wyobraźni. Pomimo efektownych, krzykliwych ubrań życie Psy w stylu Gangnam nie jest specjalnie czarujące – wspólna sauna z podrzędnymi gangsterami, kąpiel w publicznej łaźni oraz partyjka w grę planszową ze staruszkami na ławce pod kładką dla pieszych. Zamiast tańczyć w ekskluzywnym klubie, Psy podryguje w przejściu turystycznego autobusu.

Postać Psy nie jest jedynym naśladowcą stylu Gangnam w Południowej Korei. Wielu Koreańczyków wydaje pieniądze tak, jakby byli bogaci. W 2010 roku przeciętne gospodarstwo domowe było obciążone zadłużeniem z tytułu posiadanych kart kredytowych w niewiarygodnej wysokości – 155% dochodu rozporządzalnego (dochód osobisty po odjęciu podatku dochodowego). Dla porównania w Stanach Zjednoczonych na krótko przed kryzysem odsetek ten wynosił 138%. Na każdego dorosłego Koreańczyka przypada blisko 5 kart kredytowych! Mieszkańcy Korei Południowej żyją na tzw. kreskę od połowy lat 90-tych. Paradoksalnie jednym z winowajców takiego stanu rzeczy był zdumiewający wzrost gospodarczy w tamtym okresie, który spowodował, że pożyczanie wydawało się bezpieczne. Z kolei pod koniec lat 90-tych rząd zachęcał do zwiększania prywatnych wydatków by wyjść z azjatyckiego kryzysu finansowego.

Koreańska blogerka Jea Kim, szczegółowo wyjaśnia na swoim blogu różne aluzje poczynione w utworze Psy. Dla przykładu, artysta oświadcza, iż potrafi wypić kawę jednym haustem oraz że marzy o kobiecie, która także pije kawę. Co jest szczególnego w kawie, która jak wiemy jest tania? Okazuje się, że w Korei bardzo popularny jest żart o kobietach, które jedzą na lunch dania instant za 2 dolary tylko dlatego, by móc pozwolić sobie na kawę ze Starbucksa za 6 dolarów. Psy naśmiewa się w ten sposób z Koreanek, które wydają więcej niż powinny.

Zdaniem Kim nagranie ukazuje okolice Gangnam jako symbol narodowych aspiracji Koreańczyków do wysokiego statusu społecznego i bogactwa. Z kolei mieszkańcy Gangnam są przedstawiani jako materialiści uganiający się za luksusem. W nieco mniej krytycznym tonie wypowiada się dziennikarz magazynu TIME David Futurelle, który zauważa, że wideo dotyczy bardziej nastawienia do życia niż pieniędzy. Przypomina społeczeństwu owładniętemu żądzą pieniądza, statusu i nadmiernej konsumpcji, iż najlepsze w życiu rzeczy są za darmo lub przynajmniej nie wymagają wyczerpywania limitu na karcie kredytowej. W teledysku Psy jest równie szczęśliwy na placu zabaw jak byłby w luksusowym kurorcie, a dziewczynę swoich marzeń spotyka w metrze.

Więcej informacji na temat kulturowych aluzji zawartych w utworze można znaleźć tutaj:  MY DEAR KOREA