Choć czasy zimnej wojny na szczęście mamy już dawno za sobą, to rywalizacja na atomowym froncie wcale nie odeszła w przeszłość. Tym razem na szczęście nie chodzi o nowe typy rakiet, ale o lodołamacz o napędzie atomowym.

Właśnie budowę takiej jednostki zapowiedzieli Rosjanie. Ma to być największy tego typu okręt na świecie o wymiarach 173 na 34 metry. Będzie o 14 metrów dłuższy i o 4 metry szerszy od obecnego rekordzisty. Kolosa zbuduje stocznia Baltijskij w Sankt Petersburgu w latach 2013‒2017.

W zamyśle Rosjan nowa jednostka pomoże w utrzymaniu żeglowności tzw. trasy północnej, co przyczyni się znacząco do wzrostu tranzytu towarów przez rosyjskie terytorium. Tamtędy bowiem prowadzi najkrótsza droga z Japonii czy Chin do Stanów Zjednoczonych i Europy. Trasa ta jest najlepszą opcją, gdyż tzw. droga transpolarna czy Przejście Północne są praktycznie nie do wykorzystania.

Zdaniem wielu analityków, rosyjskie plany nie są jednakże motywowane tylko i wyłącznie chęcią zwiększenia tranzytu przez swoje terytorium. Bardziej może tutaj chodzić o zaznaczenie swojej pozycji i obecności w rejonie Arktyki. Toczy się tam bowiem wyścig takich państw jak USA, Rosja, Kanada, Dania czy Norwegia, które to kraje wysuwają roszczenia terytorialne do tych terenów. Przyczyną tej rywalizacji są oczywiście bogactwa naturalne, a szczególnie ropy i gazu. Szacuje się, iż 25% światowych zasobów tych surowców leży właśnie pod lodami Arktyki.

Przeciwko planom rosyjskiego rządu protestują organizacje ekologiczne. Jak powiedziała Anna Kireeva‒przedstawicielka międzynarodowej organizacji Bellona „tradycyjna żegluga w Arktyce wymagałaby użycia ogromnych ilości paliwa co przyczyniłoby się do ogromnej emisji dwutlenku węgla. Może się więc wydawać, że napęd atomowy to dobre rozwiązanie, jednakże niesie za sobą ogromne ryzyko ekologiczne w przypadku awarii. W Arktyce nie ma niczego co pozwoliłoby naprawić uszkodzony statek czy nawet ograniczyć skutki awarii atomowej”.

Znając realia współczesnej Rosji nie należy jednak mieć złudzeń, że podobne protesty wpłyną w jakikolwiek sposób na zmianę stanowiska władz.