Lokowanie pieniędzy w dzieła sztuki i antyki jest coraz bardziej popularnym sposobem inwestowania. Dokonując zakupów wartościowych obrazów, rzeźb czy mebli, kolekcjonerzy często korzystają z usług renomowanych domów aukcyjnych takich jak Sotheby’s i Christie’s. Dominująca pozycja dwóch największych graczy na rynku, których historia sięga XVIII wieku, jest ostatnio poważnie zagrożona. Na horyzoncie pojawił się bowiem nowy, mało znany chiński rywal – China Guardian.

Chiński dom aukcyjny zapowiedział, że 7 października planuje przeprowadzić pierwszą aukcję w Hong Kongu. Pomimo że licytacja odbędzie się w języku chińskim, Yannan Wang prezes i dyrektor China Guardian ma nadzieję dotrzeć również do klientów zagranicznych. W przyszłości aukcje będą prowadzone w języku angielskim i chińskim. Już teraz dom aukcyjny poza znaczną grupą chińskich kolekcjonerów może pochwalić się także grupą lojalnych kupców z Zachodu. Zdaniem prezes Wang, Hongkong jako miasto o charakterze międzynarodowym, powinien przyciągnąć nabywców z całego świata.

W ostatnich latach zaobserwowano znaczny wzrost chińskiego rynku dzieł sztuki. Przyczyną tego stanu rzeczy jest rosnące zainteresowanie kolekcjonowaniem narodowego dziedzictwa wśród nowobogackich tego kraju. Według strony internetowej Artprice, dzieła chińskich malarzy Qi Baishi’ego i Zhang Daqiana sprzedają się na aukcjach lepiej, niż prace Andy Warhola i Pabla Picasso.

China Guardian to nie tylko dominujący gracz na chińskim rynku dzieł sztuki, ale także czwarty największy sprzedawca tych dóbr na świecie. Kolejny chiński dom aukcyjny Beijing Poly zajmuje w tym samym rankingu, sporządzonym przez francuski Conseil des Ventes, zaszczytne trzecie miejsce. Beijing Poly oferuje na aukcjach obrazy malowane tuszem, kaligrafie oraz klasyczne meble chińskie. Jest także pierwszym chińskim domem aukcyjnym, który będzie konkurował z Sotheby’s i Christie’s na ich rodzimym terenie.

Pomimo, iż chińskie prawo zakazuje obcym domom aukcyjnym sprzedaży dóbr kulturowych w Chinach, Sotheby’s i Christie’s prowadzą regularne aukcje sztuki chińskiej w Hongkongu, Londynie i Nowym Jorku. Czas pokaże, czy świetne wyniki China Guardian i Beijing Poly to tylko chwilowa dobra passa czy początek dominacji Chin na kolejnym rynku.