Dziennikarze CNN Money przygotowali ranking walut, które w 2015 roku wypadły najgorzej. Listę uzupełnia analiza przyczyn powodujących znaczną utratę wartości najbardziej pikujących walut.

Miniony rok był trudnym czasem dla Rosji – przychody ze sprzedaży surowców znacznie się zmniejszyły, a gospodarka pogrążyła się w recesji. Chociaż prezydent Władimir Putin niedawno zapewnił rodaków, że kryzys został zażegnany, analiza wskaźników ekonomicznych nie uzasadnia jego optymizmu. PKB, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna systematycznie spadają, podobnie jak wartość rubla w stosunku do dolara. Rosyjska waluta straciła w tym roku 17 proc., co i tak stanowi mniej niż połowę straty z 2014 roku, która wyniosła ponad 40 procent.

Nieco więcej niż rubel straciła w stosunku do dolara lira turecka. W rezultacie niepewnej sytuacji politycznej i problemów bezpieczeństwa w sąsiedniej Syrii, gospodarka Turcji odniosła straty, a kurs narodowej waluty spadł o 20 procent. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że w tym roku wzrost gospodarczy kraju wyniesie 3,6 proc., czyli znacznie poniżej 9 proc. z 2010 i 2011 roku.

Jeszcze poważnieje spadki dotknęły oficjalną walutę Republiki Południowej Afryki, randa, który w 2015 roku stracił w stosunku do dolara aż 25 procent. Stopa bezrobocia w RPA kształtuje się na poziomie 25 proc., a według prognoz inflacja przekroczy w 2016 roku 5,5 procent. Dodatkowo sytuacja gospodarcza znacznie pogorszyła się w wyniku grudniowych zawirowań politycznych, kiedy to w przeciągu niespełna tygodnia urząd ministra finansów był piastowany kolejno przez trzy osoby.

Ogromny spadek wartości waluty odnotowała również Brazylia. Tamtejsza gospodarka jest zależna od eksportu produktów rolnych i surowców, takich jak ropa naftowa, cukier, kawa i metale. W wyniku spadku cen tych produktów ucierpiała cała gospodarka, a real brazylijski stracił w stosunku do dolara blisko 33 procent. Ponadto, na pewno nie pomógł skandal korupcyjny, w który zaangażowany był brazylijski koncern naftowy, Petrobras.

Na czele rankingu znalazło się peso argentyńskie, które w straciło w stosunku do dolara 34,6 procent. Po grudniowych wyborach rząd zniósł obowiązujące od 2011 roku ograniczenie wymiany walut i przepływu kapitału, co spowodowało gwałtowny wzrost ceny dolara z 9 do 15 peso. Finanse Argentyny są od lat źle zarządzane, a zmiana władzy daje nadzieję na poprawę sytuacji. Jest to też szansa na to, że w przyszłym roku peso argentyńskie przestanie być liderem tego niechlubnego rankingu.