W przyszłym tygodniu oczy całego świata zwrócone będą na szwajcarskie Davos, gdzie odbędzie się doroczne Światowe Forum Ekonomiczne (ŚFE), czyli spotkanie elit biznesowych i politycznych praktycznie z całego świata. Przyjrzyjmy się więc jakie tematy będą w tym roku dominować w dyskusji.

Światowe Forum Ekonomiczne poprzedzone zostało ankietą rozesłaną do 700 przedstawicieli świata biznesu, polityki, organizacji społecznych czy przemysłu. Respondenci mieli wskazać między innymi na tematy i problemy, które wymagają dyskusji i podjęcia pilnych działań, a nawet wdrożenia środków zaradczych. Na tej podstawie opracowano raport, który będzie służył jako punkt wyjścia do wielu dyskusji podczas ŚFE.

Z analizy nadesłanych odpowiedzi wynika, że jednym z głównych problemów współczesnego świata jest stale pogłębiająca się przepaść pomiędzy zamożnymi a ubogimi. Podziały te biegną nie tylko pomiędzy całymi kontynentami czy regionami, ale nawet w obrębie społeczeństw w jednym kraju. Zdaniem autorów raportu może to być w dłuższej perspektywie zagrożeniem dla stabilności na świecie. Jako przykład podawane są wydarzenia tzw. arabskiej wiosny, czyli rewolucji w krajach arabskich, które w dużej mierze napędzane były niezadowoleniem społecznym na tle ekonomicznym. Jak powiedziała Jennifer Blanke‒główny ekonomista ŚFE cyt. „niezadowolenie społeczne może w sposób trwały zniszczyć tkankę spajającą poszczególne społeczeństwa, którą zwykle określamy mianem kapitału zaufania społecznego. Rozpad tych więzi to prosta droga do katastrofy. Jest to bardzo prawdopodobne w tych społeczeństwach, gdzie młodzi ludzie są przekonani, że nie mają w nich przyszłości”. David Cole‒współautor raportu dodaje, że cyt. „jestem zwolennikiem kapitalizmu i wolnego rynku, ale są sytuacje kiedy liderzy polityczni muszą być przygotowani do podjęcia interwencji i okiełznania pewnych negatywnych zjawisk towarzyszących wolnemu rynkowi. Szczególnie istotne jest, aby zapobiegać zbytniemu rozwarstwieniu dochodów i pogłębianiu się różnic społecznych”.

Autorzy raportu ostrzegają także przed problemem bezrobocia wśród młodych ludzi. Na rynkach rozwiniętych młode pokolenia zmagają się z najmniejszą w historii „podażą” miejsc pracy. Z kolei w krajach rozwijających się pracy jest relatywnie dużo, brakuje natomiast wykwalifikowanej kadry. Rozwiązaniem może być spójna (w skali niemalże globalnej) polityka ukierunkowana na inwestycje w kapitał ludzki, ale także sprzyjająca migracjom.

Trzecim obszarem, gdzie autorzy raportu upatrują największego ryzyka dla stabilności światowej gospodarki jest cyt. „deficyt zaufania w Internecie”. Chodzi tutaj o wszelkie przypadki cyberataków, cyberprzestępczości, ale także wykorzystywania przez firmy zgromadzonych danych w sposób niewłaściwy, czy też naruszenia prywatności użytkowników. Jeśli zaufanie nie zostanie odzyskane, dalszy rozwój nowych technologii może stanąć pod znakiem zapytania.

Nie ulega wątpliwości, że podniesione wyżej problemy i zagrożenia (ale także pewnie wiele innych) stanowią nie lada wyzwanie dla światowych liderów. Pytanie brzmi, czy po zakończeniu spotkania w Davos, gdy zgasną światła jupiterów i flesze aparatów, ktokolwiek zabierze na poważnie do ich rozwiązywania?