Tempo wzrostu gospodarczego Chin w ostatnich kilkunastu latach mogło przyprawiać o zawrót głowy. Pojawiły się jednak wyraźne symptomy, że rozpędzona chińska gospodarka zaczęła zwalniać. Sytuacja w Państwie Środka jest uważnie obserwowana przez wiele krajów, gdyż od kondycji chińskiej gospodarki zależy los wielu firm z całego świata.

Opublikowane dane dotyczące kondycji chińskiej gospodarki wykazały, iż w drugim kwartale br. dynamika wzrostu spadła w stosunku do pierwszego kwartału o 0,2% i wyniosła 7,5%. To drugi kwartał z rzędu, kiedy dynamika wzrostu słabnie, a już piąty z rzędu gdzie wzrost gospodarczy jest mniejszy niż 8%. Według analityków, jest to już jasny sygnał trwałego spowolnienia chińskiej gospodarki.

Jako przyczyny tego stanu rzeczy wskazuje się słabsze wyniki handlu jak również działania władz zmierzające do objęcia większą kontrolą rynku kredytów hipotecznych. W swoich założeniach na bieżący rok chiński rząd przyjął, że gospodarka będzie rozwijać się w tempie 7,5%, co jest najniższym poziomem od ponad dwudziestu lat.

Spowolnienie w Chinach odczują firmy z całego świata, szczególnie te, które eksportowały surowce naturalne. Rozwijająca się chińska gospodarka pochłaniała ogromne ilości węgla kamiennego, siarki, metali szlachetnych, ale również stali czy tworzyw sztucznych. Eksport do Chin stanowił niebagatelne źródło dochodów takich krajów jak Australia, Brazylia czy kraje Azji Środkowo−Wschodniej.

Spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach stanowi nie tylko problem dla zewnętrznych dostawców. Jest ta także (a może nawet przede wszystkim) prestiżowa kwestia dla władz chińskich. Trzeba pamiętać, że w Chinach dokonała się na szczytach władzy pokoleniowa zmiana i nowe kierownictwo nie może sobie pozwolić, aby początek jego rządów zbiegł się w czasie z jakimś gwałtownym załamaniem koniunktury gospodarczej. Jak powiedział Alistair Chan z firmy konsultingowej Moody’s Analytic „dalsze spowolnienie jest możliwe, a zatrzymać go może przeprowadzenie reform oraz zastosowanie precyzyjnie dobranych środków stymulujących wzrost gospodarczy”. Inni analitycy podzielają tę opinię. Ich zdaniem nowe chińskie kierownictwo z pewnością wprowadzi w życie pakiet stymulacyjny, gdyż obniżka tempa wzrostu gospodarczego poniżej założonego poziomu 7,5% jest nieakceptowalna ze względów prestiżowych.

Chińskie władze już od jakiegoś czasu zapowiadają, że gospodarka wymaga reform. Najważniejszym zadaniem jest zmniejszenie zbytniego uzależnienia od importu surowców na rzecz zwiększenia popytu wewnętrznego. Jak powiedział Sheng Liuyin z chińskiego Biura Statystycznego (odpowiednik polskiego GUS) cyt. „reformy polegające na zwiększeniu nadzoru nad rynkiem pożyczek bankowych, nowe przepisy zapobiegające marnotrawstwu środków publicznych czy wycofanie się z niektórych uprzednio wprowadzonych nieskutecznych rozwiązań mających na celu stymulowanie wzrostu gospodarczego, z pewnością w krótkim okresie spowolnią tempo wzrostu gospodarczego. Niemniej jednak w dłuższej perspektywie dadzą zdrowsze podstawy do odbudowania tempa wzrostu na poziomie powyżej 8% rocznie”.