Dla wielu klientów zakupy w IKEA wiążą się z przyjemnością wyszukiwania ciekawych gadżetów, które uatrakcyjnią wygląd domowego wnętrza. Okazuje się jednak, że nie tylko szukanie mebli, poduszek czy garnków sprowadza tłumy do popularnego sklepu. Są tacy, dla których wizyta w IKEA jest okazją do… zabawy w chowanego.

Pomysł zrodził się w ubiegłym roku w Belgii, kiedy pewna trzydziestolatka umieściła zabawę w chowanego w sklepie IKEA na liście urodzinowych życzeń. Z okazji swojego święta, wraz ze znajomymi, miło spędziła czas w IKEA nie na zakupach, lecz na dziecięcej zabawie. Jednak na jednorazowym wybryku się nie skończyło i dzięki mediom społecznościowym nietypowa inicjatywa – ku przerażeniu władz IKEA – rozprzestrzeniła się. Między innymi za pośrednictwem Facebooka, podobne zabawy planowane są w Europie i Kanadzie. CNN Money donosi, że na przykład w Amsterdamie do udziału w zabawie organizowanej w przyszłym miesiącu zgłosiło się około 19 tysięcy osób.

Sprawy wymknęły się spod kontroli, w związku z tym rzeczniczka prasowa Grupy IKEA, Martina Smedberg, apeluje do klientów, aby zrezygnowali z zabawy. Smedberg tłumaczy, że ze względów bezpieczeństwa zabawa w chowanego w sklepach IKEA została zakazana – trudno zagwarantować bezpieczeństwo kupującym, nie wiedząc, gdzie się w danym momencie znajdują. Szwedzka sieć interweniuje też w Internecie, na stronach skupiających fanów „chowanego w IKEA”, zachęcając ich do zabawy poza terenem sklepów. Na szczęście, z relacji Smedberg wynika, że do większości „organizatorów” przemawiają argumenty IKEA i kolejne sklepy nie muszą obawiać się klientów chowających się w zakamarkach meblowych aranżacji.

IKEA działa w 27 krajach, prowadząc 315 sklepów, dlatego wczesne opanowanie niechcianej inicjatywy jest konieczne. Równocześnie trzeba przyznać, że IKEA to wymarzone miejsce do zabawy nie tylko dla najmłodszych, ale także dla dorosłych.