Agencja ratingowa Standard & Poor’s ma prezent świąteczny dla Grecji. S&P podniósł wczoraj długoterminowy rating kredytowy tego kraju aż o 6 poziomów! Z poziomu SD czyli częściowej niewypłacalności, wiarygodność kredytowa Grecji skoczyła do B-, oceny wciąż niskiej, ale wskazującej na stabilną perspektywę długoterminową.

W wydanym na tę okoliczność oświadczeniu Standard & Poor’s podkreślił, że podwyższenie oceny jest dowodem przekonania agencji o „silnej determinacji członków eurolandu do utrzymania Grecji w strefie euro”. Zaznaczono także, że perspektywa długoterminowego ratingu jest stabilna dzięki właściwemu zaangażowania rządu w reformy strukturalne i podatkowe. Agencja pochwaliła przede wszystkim wysiłki mające na celu ograniczenie wydatków.

Podwyższenie ratingu to nie jedyna dobra wiadomość dla Grecji. Członkowie eurogrupy podjęli bowiem decyzję o wypłacie następnej transzy w ramach drugiego międzynarodowego pakietu ratunkowego. Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyraziły zgodę na wypłacenie Grecji kolejnych 49 mld euro i wykupienie części jej długów w związku z widocznymi postępami w reformowaniu gospodarki tego kraju. Do tej pory Grecy otrzymali pomoc w wysokości 149 mld euro. W sumie obie transze pomocy mają kosztować 240 mld euro.

Grecja była zmuszona szukać pomocy w międzynarodowym pakiecie ratunkowym w związku z nieodpowiedzialną polityką finansową prowadzoną przez lata. Doprowadziła ona do realnego zagrożenia niewypłacalnością kraju. Pomimo poprawiających się perspektyw i optymistycznej oceny ratingowej, przyszłość tego kraju dla wielu specjalistów pozostaje niepewna.

W najbliższym czasie nikt nie spodziewa się wyjścia Grecji ze strefy euro, ale zawdzięcza się to wierze w siłę Unii Europejskiej jako całości, a nie postępom greckiego rządu. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że sytuacja zaczyna się stabilizować, a na to z pewnością czeka 11 milionów obywateli zmęczonych ciągłymi podwyżkami podatków i cięciami świadczeń socjalnych.