Problem karygodnych warunków pracy w Bangladeszu stał się w ostatnim czasie jednym z najgorętszych tematów do dyskusji. Z jednej strony zachodnie koncerny ulegają presji klientów i dążą do obniżenia kosztów produkcji, a z drugiej, jako przedsiębiorstwa pretendujące do tytułu „odpowiedzialnych społecznie”, nie mogą patrzeć przez palce na warunki, w jakich są wytwarzane ich towary. Czy zawalenie się zakładu Rana Plaza, będące jednym z najtragiczniejszych wypadków przemysłowych, faktycznie jest impulsem do zmian?

Po kwietniowym wypadku, w wyniku którego zginęło ponad 1100 pracowników, wielkie przedsiębiorstwa europejskie podpisały porozumienie mające na celu poprawę warunków pracy w odległych fabrykach. Chociaż istnieje obawa, że umowa ma jedynie charakter marketingowy, wiele wskazuje na to, że jej następstwem będą konkretne działania. Dziś brytyjska sieć handlowa Tesco poinformowała, że po stwierdzeniu niezgodności związanych z bezpieczeństwem pracy w tamtejszych zakładach, zrezygnowała z dostaw z Bangladeszu.

W oświadczeniu cytowanym przez agencję Reuters, Tesco podaje, że po dokładnym zbadaniu i kontroli kompleksu przemysłowego będącego własnością Liberty Fashion, odkryto poważne problemy w konstrukcji jednego z budynków. Brytyjska sieć ostrzegała także wcześniej właścicieli feralnej fabryki, że należy wstrzymać produkcję i ewakuować pracowników, jednak bezskutecznie… W wyniku podobnych badań w innych zakładach, w ciągu ostatnich 12 miesięcy Tesco zakończyło współpracę z piętnastoma fabrykami.

Z kolei Mozammel Huq, właściciel spółki produkującej odzież Liberty Fashion, zapewnia, że budynki spełniały wszelkie wymagania techniczne. W odpowiedzi na działania Tesco, wspierane przez Stowarzyszenie Producentów i Eksporterów Odzieży w Bangladeszu, Huq zaprosił na teren fabryki inspekcję z Uniwersytetu Inżynierii i Technologii w Bangladeszu, która ma rozstrzygnąć czy warunki pracy są odpowiednie. Koszty inspekcji, które poniesie Liberty Fashion wynoszą ponad dwa tysiące dolarów. Niestety pomimo deklaracji Bangladeszu odnośnie poprawy bezpieczeństwa w przemyśle odzieżowym, żadne środki pieniężne nie zostały przekazane na przeniesienie produkcji z zagrożonych budynków.