Nadeszły najnowsze wieści z frontu walki brytyjskiego fiskusa z międzynarodowymi koncernami unikającymi płacenia podatków. Jak pisaliśmy w tym miejscu 4 dni temu, jedną z takich firm znajdujących się na „czarnej liście” HMRC (Her Majesty Revenue and Customs) była amerykańska sieć kawiarni Starbucks. Właśnie dziś kierownictwo Starbucksa w Wielkiej Brytanii ogłosiło, iż w najbliższych dwóch latach zapłaci podatki w kwocie 20 milionów funtów.

Oświadczenie Starbucksa zamiast uspokoić tylko podgrzało atmosferę. Pojawiło się wiele opinii krytycznych. Główny zarzut dotyczy tego, iż oświadczenie Starbucksa sprawia wrażenie, że płacenie podatków to jakaś forma cyt. „dobrowolnej składki płaconej przez firmę w sposób i w terminie, który sama uzna za stosowny”. Taką opinię wygłosił właśnie Stephen Williams‒rzecznik ds. skarbu partii Liberalnych Demokratów. Dodał, iż „ludzie do tej pory żartowali, że międzynarodowe firmy traktują płacenie podatków jako rzecz dobrowolną. Starbucks dowiódł, że to nie był żart”.

Reakcja Starbucksa jest także powszechnie odczytywana jako zagranie pijarowskie. Taką opinię wyraził m. in. deputowany Partii Konserwatywnej‒Richard Bacon. Bacon powiedział, że „władze Starbucksa zdały sobie sprawę jaki negatywny oddźwięk społeczny wywołały informacje, że sieć nie płaci podatków. W związku z powyższym postanowili naprawić swój wizerunek. Z jednej strony to dobrze, że do budżetu wpłynie nieco gotówki, z drugiej strony w żaden sposób nie rozwiązuje to problemu”.

Kontrowersje wokół dużych firm międzynarodowych unikających płacenia podatków na Wyspach Brytyjskich nasilały się od dłuższego czasu, głównie dzięki kampanii społecznej prowadzonej przez organizację UK Uncut. Jak wykazali aktywiści UK Uncut, Starbucks podczas swojej 14‒letniej obecności na rynku brytyjskim, tylko w jednym roku wykazał dochód podlegający opodatkowaniu, płacąc w sumie 8,6 miliona funtów podatku. Dla porównania w samym tylko 2011 roku obroty sieci w Wielkiej Brytanii wyniosły ponad 400 milionów funtów.

Na celowniku UK Uncut znalazły się także inne duże firmy, takie jak Google czy Amazon. Władze tych firm, pomimo postawienia ich w negatywnym świetle, pozostają na razie niewzruszone i nie zamierzają zmieniać swojej polityki podatkowej. Zanosi się więc na kolejną próbę sił…