Referendum, które w opinii wielu miało być tylko formalnością, ma duże szanse istotnie odmienić relacje polityczne i gospodarcze między Wielką Brytanią a Szkocją. W ubiegłym tygodniu poruszaliśmy na łamach naszego portalu kwestię dotyczącą ewentualnego zmniejszenia się terytorium  Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Wyniki sondaży pokazują, że wśród uprawnionych do głosowania jest mniej więcej tyle samo zwolenników co przeciwników pełnej niepodległości Szkocji. Walka o głosy będzie zatem toczyć się do samego końca. Brytyjski rząd musiał w końcu wziąć pod uwagę ryzyko odłączenia się Szkocji. Zaczął więc… obiecywać i straszyć.

Zacznijmy od obietnic. Brytyjski minister finansów George Osborne zapowiedział w minionym tygodniu szereg nowych uprawnień, jeśli Szkoci zdecydują się pozostać w Zjednoczonym Królestwie. Jak informuje Reuters, w przypadku odrzucenia opcji secesji, Szkocja miałaby zyskać więcej autonomii w zakresie podatków, wydatków publicznych oraz polityki społecznej. Osborne podkreślił jednocześnie, że takie rozwiązanie daje nie tylko rozleglejszą władzę, ale również większe bezpieczeństwo.

Premier David Cameron wybrał natomiast strategię zastraszania Szkotów. W swoich wystąpieniach zaznaczał, że odłączenie się Szkocji będzie nieodwracalne i rozerwie rodzinę Zjednoczonego Królestwa. Przekonywał, że takie rozwiązanie nie leży w interesie żadnej ze stron. Secesja spowoduje bowiem również zerwanie unii walutowej. Szkocja pozostałaby państwem bez waluty, a Wielka Brytania poniosłaby konsekwencje dalszego osłabienia funta szterlinga. Kurs tej waluty ucierpiał już wskutek samego ogłoszenia wyników sondaży.

Szkocja cieszy się obecnie dużym stopniem decentralizacji. Od 1999 roku ma własny parlament i kompetencje ustawodawcze w obszarach takich jak: edukacja, ochrona zdrowia, ochrona środowiska, gospodarka mieszkaniowa i wymiar sprawiedliwości. Dalsza decentralizacja oznaczałaby przekazanie Szkotom pozostałych uprawnień, z wyjątkiem spraw zagranicznych i obrony. Czy wyniki referendum z 18 września spowodują, że zakończy się 307-letnia unia z Wielką Brytanią a na mapie świata pojawi się nowy kraj?