Dla wielu Rosjan nadchodzą ciężkie czasy. Tamtejsze władze doprowadziły do takiego zaostrzenia przepisów, że zagraniczne zakupy przez Internet mogą się stać dla obywateli Rosji niedostępne. Jedynym pocieszeniem może być to, że nowe prawo weszło w życie dopiero po okresie świątecznym, gdy wielu Rosjan zdążyło już odebrać swoje upominki i podarki zakupione za granicą.

Najwięksi światowi giganci na rynku usług kurierskich tacy jak FedEx czy DHL już zapowiedzieli, że wstrzymują obsługę klientów indywidualnych w Rosji. Powodem są nowe przepisy, które na takich odbiorców nałożyły nowe obowiązki polegające na konieczności wypełnienia dodatkowych dokumentów i podania bardzo szczegółowych danych paszportowych. Obostrzenia te nie dotknęły firm i instytucji.

W ubiegłym roku Rosjanie zamówili za granicą około 30 milionów przesyłek, co daje temu krajowi niewielki bo 2% udział w światowym rynku usług kurierskich. Jak powiedział Jurij Szewczenko z moskiewskiego oddziału DHL Express cyt. „z dniem 27 stycznia zawieszamy dostarczanie przesyłek z zagranicy dla zwykłych obywateli. Powodem jest żądanie przez władze celne dodatkowych dokumentów”. Dziennikarze Reutersa poinformowali, że otrzymali również list od przedstawicieli UPS i DPD w którym obie firmy zapowiedziały podjęcie podobnej decyzji jak DHL.

Co ciekawe, jedyną firmą ze światowej czołówki, która już zapowiedziała, że nie zamierza nic zmieniać w swojej ofercie jest TNT Express. W wywiadzie udzielonym dla BBC przedstawiciel firmy stwierdził, że cyt. „zamierzamy nadal świadczyć usługi dla zwykłych Rosjan w zakresie międzynarodowego przesyłu paczek. Dla naszych klientów nic się nie zmienia”.

Eksperci podkreślają, że na całym tym „zamieszaniu” najwięcej korzyści może odnieść narodowy rosyjski operator pocztowy‒Russkaja Poczta. Inni z kolei nie podzielają tego poglądu, gdyż jak zauważają, zagraniczne firmy raczej wolą korzystać ze sprawdzonych i dużych firm kurierskich działających w skali globalnej, więc raczej zbyt dużej części tego rynku Russkaja Poczta nie przejmie.