Przeprowadzka za granicę często jest trudnym doświadczeniem. Imigranci nie tylko muszą uporać się z różnicami kulturowymi, ale także z podstawowymi problemami, między innymi ze znalezieniem pracy. Chociaż niektóre kraje wydają się rajem dla mieszkańców, życie nowo przybyłych obcokrajowców wcale nie musi okazać się spełnieniem ich marzeń. Dowodem są dane pochodzące z Australii.

Raport opublikowany niedawno przez Australijski Urząd Statystyczny dowodzi, że co trzeci imigrant ma poważne problemy ze znalezieniem pierwszego zatrudnienia. Co ciekawe, proporcja osób, które doświadczyły podobnych trudności nie zmieniła się znacząco w ciągu minionych trzech lat. Z kolei z innych statystyk wynika, że poziom bezrobocia wśród obcokrajowców nowo przybyłych do Australii jest znacznie wyższa niż wśród pozostałych obywateli. W stosunku do krajowej stopy bezrobocia, bez pracy pozostaje dwa razy więcej imigrantów, zwłaszcza z krajów nieanglojęzycznych.

Niemożność znalezienia pracy przez imigrantów często wiąże się z brakiem wymaganego doświadczenia i referencji, a także problemami językowymi i uprzedzeniami. Zdarza się, że już obcobrzmiące nazwisko jest dla pracodawców sygnałem do wyeliminowania kandydata z dalszego procesu rekrutacji. W efekcie część przyjezdnych decyduje się na zmianę nazwiska. Przedstawiciel jednej z organizacji wspierających obcokrajowców w Australii, Joe Caputo, uważa, że integracja imigrantów jest konieczna z perspektywy całego społeczeństwa. Na szczęście ostatecznie większość z nich znajduje zatrudnienie, ale droga ta bywa daleka od idyllicznych wyobrażeń.

Warto również dodać, że ponad 40 proc. Australijczyków albo urodziła się za granicą, albo ma przynajmniej jednego rodzica obcokrajowca. Chociaż problem imigracji, zwłaszcza nielegalnej, budzi w Australii wiele emocji, Tim Harcourt – ekonomista z Uniwersytetu New South Wales – jest przekonany, że ogólna akceptacja szerokiej rzeszy przybywających w poszukiwaniu lepszej przyszłości jest podstawą sukcesu ekonomicznego kraju. Niemniej jednak frustracja migrantów usiłujących znaleźć pracę odpowiadającą ich kwalifikacjom jest ogromna, zwłaszcza na przedmieściach Sydney, w jednej z najbardziej wielokulturowych dzielnic Australii.