No i stało się. Od dłuższego już czasu dochodziły do szerokiej opinii publicznej wieści o nienajlepszej kondycji finansowej Nokii‒fińskiego producenta telefonów komórkowych. Mało kto się jednak spodziewał, że wieści te znajdą tak szybko potwierdzenie i to w tak spektakularnych okolicznościach. Otóż, wczoraj ogłoszono, iż dużą część Noki z początkiem 2014 roku przejmuje Microsoft.

Precyzyjnie rzecz ujmując, Microsoft przejmie z początkiem 2014 roku najważniejszą część Nokii czyli dywizję odpowiedzialną za produkcję telefonów komórkowych. Transakcja opiewa na kwotę 5,4 miliarda euro i oznacza, że 32 tysiące pracowników Nokii zmieni pracodawcę. Transakcja obejmuje także cesję praw autorskich, licencji i patentów Nokii na rzecz Microsoftu. Na wieść o zawarciu transakcji akcje Nokii podrożały o rekordowe 45%.

Zarówno Microsoft jak i Nokia przeżywały w ostatnim czasie trudne chwile. Fińska firma musiała odpierać ataki konkurencji, głównie ze strony Samsunga i Apple. Z kolei Microsoft krytykowany był za zbyt wolną reakcję na dynamiczny rozwój sektora usług mobilnych, co skutkowało oddaniem pola w tej dziedzinie konkurencji. Ogromna popularność tabletów i smartfonów uderzyła rykoszetem w Microsoft, gdyż oznaczała spadek sprzedaży komputerów stacjonarnych i laptopów, czyli urządzeń gdzie dominowało oprogramowanie Microsoftu.

Zakup Nokii przez Microsoft jest jednoznacznie odbierany jako próba naprawienia błędu, co de facto oznacza również zmianę strategii giganta z Richmond. Microsoft próbował co prawda już wcześniej samodzielnie wejść na rynek urządzeń mobilnych, ale jego tablet o nazwie Surface sprzedawał się relatywnie słabo. Z kolei Nokia, która w ostatnim roku zanotowała aż 24% spadek sprzedaży swoich telefonów, zdołała jednak osiągnąć relatywny sukces ze swoim modelem telefonu Lumia, który oparty był na systemie operacyjnym Microsoftu. Oba te fakty skłoniły zapewne szefostwo amerykańskiego giganta, do pójścia tą drogą, ale już niejako wspólnie z Nokią.

W branży informatycznej panuje powszechne przekonanie, że wykupienie Nokii przez Microsoft pozwoli mówiąc kolokwialnie „zbliżyć software do hardware”. Jak twierdzi Manoj Menon z firmy konsultingowej Frost&Sullivan cyt. „po transakcji Microsoft będzie skupiał w swoim ręku możliwości produkowania kompletnych urządzeń począwszy od najmniejszego układu scalonego aż do ostatniego bitu oprogramowania”. To powinno zapewnić ściślejszą integrację obu tych płaszczyzn i daje nadzieję na powstanie konkurencyjnego produktu.

Wykupienie Nokii przez Microsoft pociągnie również za sobą zmiany personalne w obu firmach. Jak niedawno pisaliśmy w tym miejscu, w ciągu roku ma zrezygnować szef Microsoftu Steve Ballmer. Obecny szef Nokii Stephen Elop zrezygnuje ze swojej funkcji i obejmie kierownicze stanowisko w Microsoftcie. Pojawiły się nawet spekulacje, że może być on nawet kandydatem na stanowisko po Stevie Ballmerze.