Rodzice, którzy z niepokojem obserwują swoje córki marzące o wyglądzie lalki Barbie, mogą odetchnąć z ulgą. Bloomberg donosi, że producent zabawek zapowiedział wczoraj wprowadzenie nowych typów lalek, w tym także jej nieco pulchniejszej wersji. Zmiana wizerunku zabawki jest odpowiedzią na zamieszanie wokół nienaturalnej figury Barbie.

Mattel od lat boryka się z zarzutem promowania nierealnego wizerunku kobiecego ciała. Zdarzało się, że dziewczynki zainspirowane wręcz wychudzoną sylwetką lalek, popadały w anoreksję. Zwłaszcza w ostatnim czasie dyskusja na ten temat nabrała tempa, co przełożyło się na słabsze wyniki sprzedażowe lalek Barbie, które są sztandarowym produktem Mattel. Dodatkowo na rynku pojawiły się inne serie zabawek adresowane do dziewczynek, jak na przykład Lego Friends, czego efektem był 14 proc. spadek sprzedaży w ostatnim kwartale.

Najwyraźniej nadszedł czas na zmiany i choć w ciągu swojej ponad pięćdziesięcioletniej historii Barbie wielokrotnie przechodziła metamorfozy, jednak nigdy nie były one tak zdecydowane jak teraz. Wizerunek lalki Barbie ma być bliższy rzeczywistemu wyglądowi przeciętnej kobiety. W związku z tym nowe modele zabawek reprezentują różne typy budowy ciała. Są wśród nich lalki niższe, wyższe, grubsze, o różnej karnacji i z rozmaitymi fryzurami. Evelyn Mazzocco, dyrektor generalny zajmujący się linią Barbie przekonuje, że dzięki temu każda spośród najmłodszych klientek znajdzie lalkę, która jest dla niej stworzona.

Zdaje się, że inwestorzy pozytywnie zareagowali na propozycje Mattel, a wartość akcji notowanej na NASDAQ spółki wzrosła o blisko 0,8 procent. Teraz pozostaje tylko kwestia przekonania małych dziewczynek, żeby zechciały bawić się pogrubioną lalką Barbie.