Kilka znanych koncernów pracuje obecnie nad stworzeniem samochodów mogących się poruszać bez udziału kierowcy. Część z tych firm to znane marki motoryzacyjne, ale pozostałe z motoryzacją nie miały dotąd nic wspólnego, specjalizując się w innych dziedzinach. Jak zakończy się ten wyścig, i jakie strategie preferują poszczególni uczestnicy tego pasjonującego współzawodnictwa? Oto najnowsze doniesienia z branży.

Koncern Tesla znany jest z rozwiązań w dziedzinie energetyki. Po wprowadzeniu do masowej produkcji samochodów z napędem elektrycznym, przyszedł czas na kolejny krok. Od wczoraj, użytkownicy pojazdów Tesli (model S i nowy model X) na terenie USA i Kanady mogą pobierać oprogramowanie przeznaczone do półautomatycznego sterowania tymi pojazdami. W trybie „autopilota” pojazdy te będą zdolne do samodzielnej jazdy autostradą, zmiany pasów ruchu i dostosowania prędkości jazdy do warunków na drodze. Jak powiedział szef Tesli Elon Musk cyt. „oprogramowanie to zostało pomyślane jako pomoc i asysta dla kierowcy, tak aby poczuł się pewniej. Nie jest ono przeznaczone do w pełni automatycznego kierowania samochodem. Kierowcy powinni być tego świadomi. To oni są ciągle odpowiedzialni za prowadzenie pojazdu i skutki ewentualnych kolizji.” W ciągu kilku najbliższych tygodni, oprogramowanie Tesli zostanie także udostępnione użytkownikom w innych krajach. Stanie się to po wydaniu odpowiednich zgód przez poszczególne władze.

Komentatorzy uważają, że Tesla przyjęła całkiem odmienną strategię biznesową niż pozostali gracze na rynku. W założeniu konstruktorów Tesli, kolejne wersje oprogramowania mają stopniowo przyzwyczajać kierowców do oddawania coraz to większej kontroli nad prowadzeniem auta. Dochodzenie do stanu pełnego zautomatyzowania, kiedy to kierowca stanie się de facto pasażerem, ma potrwać jakiś czas, który Tesla chce wykorzystać na pełne dopracowanie wszystkich rozwiązań. Tymczasem Google, który również jest jednym z głównych graczy na rynku, planuje wprowadzenie automatycznych pojazdów bez żadnych okresów przejściowych. Testowy model samochodu z oprogramowaniem Google przejechał już ponad milion mil po drogach publicznych Kalifornii, ale prace nie są jeszcze ukończone. Jednym problemów jest zachowanie się systemów podczas złej pogody, np. śnieżyc.

Nad wprowadzeniem automatycznie sterowanych samochodów pracują także tradycyjni ich producenci, tacy jak BMW czy Volvo. W tym przypadku, szczegóły rozwiązań objęte są jeszcze tajemnicą.