Jaguar Land Rover (JLR) bada możliwości przeniesienia produkcji swoich samochodów do Indii i według źródeł związanych z  brytyjskim dostawcą samochodów luksusowych, JLR ma zamiar oprzeć wzrost na rynkach rozwijających się. Oczywiście z pomocą dominującej indyjskiej spółki Tata Motors.

JLR wiele zyskał na rosnącym popycie na luksusowe samochody w Chinach i rynkach innych krajów rozwijających się, dzięki czemu spółka mogła pochwalić się rekordowymi wynikami w ubiegłym roku. Niektóre źródła donoszą, że właśnie stąd zrodził się pomysł poszukiwania możliwości produkowania samochodów od podstaw w Indiach. Na Dekanie powstają już dwa modele, do których produkcji wykorzystywane są części i silniki dostarczane z fabryk z Wielkiej Brytanii, a niedługo rozpocznie się tam także montaż popularnego Range Rover Evoque. Plany przeniesienia produkcji będą dotyczyły również modeli Jaguar XF i Land Rover Freelander.

Kiedy w 2008 roku koncern Tata wykupił od Forda JLR, wielu sceptyków uważało, że przyszłość brytyjskiej spółki maluje się w czarnych kolorach. Jednak nieustanny wzrost popytu na rynkach rozwijających się, w Indiach czy w Chinach, z których w ostatnim kwartale wpłynęło ponad 22% przychodów ze sprzedaży, może okazać się kluczem do sukcesu. Co więcej, przeniesienie produkcji do Indii, które stały się węzłem światowego eksportu dla wielu producentów samochodów, umożliwi JLR uniknięcie podatku importowego na luksusowe samochody, który indyjski minister finansów proponuje podnieść z 75% do 100%.

Frost & Sullivan przewiduje, że w ciągu najbliższych siedmiu lat rynek samochodów luksusowych w Indiach wzrośnie sześciokrotnie, co oznacza sprzedaż około 300 tysięcy pojazdów rocznie – plany JLR mogą okazać się więc bardzo korzystne.