Kolejne doniesienia dotyczące potencjalnych fuzji i przejęć płyną z branży alkoholowej, a konkretnie piwowarskiej. Holenderski gigant odrzucił właśnie ofertę złożoną przez międzynarodowy koncern SABMiller z siedzibą w Londynie. W najbliższym czasie nie dojdzie zatem do przejęcia Heinekena, który chce zachować niezależność. Jak uargumentowano decyzję?

W wydanym oświadczeniu podkreślono, że zarządzający firmą są przekonani, iż będzie ona w dalszym ciągu podążać ścieżką rozwoju i wzrostu wartości dla akcjonariuszy. Według doniesień Bloomberga, propozycja złożona przez SABMiller miała ochronić koncern przed… przejęciem przez największy na świecie koncern browarniczy Anheuser-Busch InBev. Decyzja o odrzuceniu oferty została skonsultowana z akcjonariuszem większościowym, którym jest rodzina Heineken, posiadająca ponad 50% udziałów. Dalsze 12% należy do meksykańskiego FEMSA.

Heineken jest trzecim co do wielkości producentem piwa, po AB Inbev i SABMiller. Według analityka Canaccord Genuity Eddy’ego Hargreavesa, jeśli AB Inbev zdecyduje się złożyć propozycję koncernowi z Londynu, ma spore szanse na sukces. Największy wśród producentów jest m.in. właścicielem marek Budweiser, Corona czy Beck’s. Z kolei SABMiller oferuje takie piwa jak Miller Genuine Draft, Foster’s, Pilsner Urqell, Grolsch czy Peroni Nastro Azzuro. Hargreaves podkreślił, że ruch wykonany przez SABMiller może wywołać krótkookresowy wzrost cen akcji.

SABMiller odmówiło BBC komentarza w sprawie przejęć. Stanowisko Heinekena zdaje się być ostateczne, choć trudno o trwałość przekonań, jeśli nie można jednoznacznie przewidzieć, jak potoczą się losy wszystkich zainteresowanych stron. Czy AB Inbev uda się pozyskać fundusze na przejęcie SABMiller? Wszystko wskazuje, że odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam poznać niebawem.