Wszystko wskazuje na to, że zbliżamy się do szczęśliwego rozwiązania greckich problemów finansowych. Umiarkowanie szczęśliwego, biorąc pod uwagę kwotę długu, jaką kraj zaciągnął u pożyczkodawców oraz wyrzeczenia, które z pewnością czekają mieszkańców Hellady w związku z uzgodnionym wczoraj porozumieniem. Europejskie media donoszą, iż Grecji udało się ustalić z wierzycielami warunki, na jakich przekazana zostanie kolejna transza pomocy. Wejście w życie umowy jest niezbędne, by utrzymać kraj w strefie euro i uchronić go przed bankructwem.

BBC informuje, że grecki rząd liczy na to, iż w tym tygodniu uda się uzyskać zgodę parlamentu na nowy, trzyletni plan pomocowy, wart 85 mld euro. Czasu jest niewiele, gdyż musi być on zatwierdzony do 20 sierpnia, kiedy to kraj zobowiązany jest do spłaty 3 mld euro długu do Europejskiego Banku Centralnego. Rzeczniczka Komisji Europejskiej oświadczyła, iż porozumienie na szczeblu technicznym zostało wypracowane w nocy z poniedziałku na wtorek przez wszystkich zainteresowanych, a mianowicie rząd Grecji, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny.

Według doniesień greckich oficjeli, których nie potwierdziła rzeczniczka KE, uzgodniona umowa zabezpiecza środki do obsługi zadłużenia. Cele na najbliższe lata odnośnie pierwotnej nadwyżki budżetowej wynoszą odpowiednio: deficyt na poziomie 0,25% PKB w 2015 r., nadwyżki budżetowe 0,5% PKB w 2016 r., 1,75% PKB w 2017 i 3,5% PKB w 2018 roku. Do końca 2015 r. kwotą 10 mld euro zostanie dokapitalizowany sektor bankowy. Grecja otrzyma również 35 mld euro w ramach pakietu inwestycyjnego, zwanego pakietem Junckera.

Grecy muszą przygotować się także na reformę, która zakłada stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat w 2022 roku oraz wykreślenie możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Ponadto konieczne będą cięcia w wydatkach publicznych i deregulacja rynku gazu ziemnego do 2018 r. Sprywatyzowane zostać mają porty w Pireusie i Salonikach. Pojawiły się również doniesienia od podwyższeniu podatku transportowego. Na oficjalne szczegóły przyjdzie jednak jeszcze poczekać.