Prawie każdy z nas przy składaniu sobie noworocznych życzeń usłyszał zapewne sakramentalną frazę „pomyślności w życiu zawodowym”. Dla wielu z nas oznacza ona niestety niewiele więcej niż utrzymanie dotychczasowej pracy. Sytuacja na rynku pracy jest w dalszym ciągu trudna i tylko nieliczni mogą liczyć na awans zawodowy przekładający się na wymierny wzrost wynagrodzenia i pozycji zawodowej. W tym kontekście jakże istotne słowa padły z ust lidera jednej z najważniejszych organizacji skupiającej pracodawców…niestety na razie nie w Polsce, ale w Wielkiej Brytanii.

John Cridland, który jest prezesem wpływowej brytyjskiej organizacji CBI zrzeszającej pracodawców i ludzi biznesu, wygłosił w ostatnich dniach 2013 roku coś w rodzaju dorocznego noworocznego orędzia. Trzeba przyznać, że niektóre tezy Cridlanda można by śmiało włożyć w usta nawet najbardziej radykalnym działaczom związkowym…

Jako najważniejsze wyzwanie na 2014 rok dla brytyjskich firm, John Cridland uznał konieczność dostrzeżenia potrzeb pracowników. Cridland zauważa, że cyt. „pomimo wyraźnego ożywienia w brytyjskiej gospodarce, wciąż wielu ludzi jest niejako uwięzionych w pułapce niskiej płacy i braku perspektyw zawodowych”. Dodaje także, iż cyt. „biznes powinien zapewnić pracownikom możliwość wzrostu płac w ślad za wzrostem efektywności pracy. Jeśli firma wypracowuje większe zyski, częścią z nich powinna podzielić się z tymi, którzy je wytwarzają”. Podkreślił jednak, że zanim podniesie się płace, należy mieć pewność, że ożywienie gospodarcze jest trwałe i nie grozi powrót recesji. Innym postulatem Cridlanda jest to, aby cyt. „pracodawcy wraz z władzami wspierali młodych ludzi w początkach ich kariery zawodowej oferując im pierwszą pracę lub tworząc warunki do przekwalifikowania zawodowego”.

Postulaty Cridlanda zbiegają się w czasie z innymi prognozami dotyczącymi brytyjskiej gospodarki, a ogłoszonymi przez Instytut Rozwoju i Zarządzania Kadrami (CIPD). Zdaniem analityków CIPD kluczową kwestią z którą musi się zmierzyć brytyjska gospodarka w przyszłym roku jest powrót do wysokiej wydajności pracy‒przynajmniej do poziomu sprzed kryzysu. Tylko powrót do wysokiej wydajności pracy umożliwi trwały wzrost płac w gospodarce, a tym samym obniżenie kosztów życia. CIPD ogłosił nawet rok 2014 rokiem „wydajności”.

Wszystkie znaki wskazują, że brytyjska gospodarka weszła ponownie na ścieżkę wzrostu. Pocieszające dla brytyjskich pracowników jest to, że czołowi przedstawiciele biznesu rozumieją, iż aby ożywienie było trwałe, owocami wzrostu gospodarczego należy podzielić się również z pracownikami.