Sposobem na poprawę sytuacji gospodarczej kraju jest promowanie przedsiębiorczości i wspieranie indywidualnej inicjatywy. Takie założenie przyjęły władze Etiopii, jednego z największych pod względem liczby ludności państwa Afryki, wdrażając na początku ubiegłego roku Program Rozwoju Przedsiębiorczości (ang. Entrepreneurship Development Programme). Na razie jest zbyt wcześnie by oceniać globalne skutki projektu, jednak życie Etiopczyków, którzy skorzystali ze wsparcia i założyli własne firmy już uległo zmianie.

Wspomniany projekt powstał dzięki Ministerstwu Budownictwa i Rozwoju Obszarów Miejskich oraz Programowi Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, a jego celem jest wykorzystanie potencjału przedsiębiorczych Etiopczyków i przyspieszenie wzrostu gospodarczego kraju, stworzenie nowych miejsc pracy i walka z ubóstwem. Zaplanowane działania, które rozpoczęły się w lutym 2013 roku a zakończą w grudniu 2015 roku, polegają na dotarciu do 200 tysięcy obywateli – głównie młodych dorosłych oraz kobiet – i umożliwienie im zdobycia umiejętności związanych z założeniem i prowadzeniem własnego biznesu. Koszt realizacji tych ambitnych zamiarów wynosi około 26 milionów dolarów.

W ramach programu organizowane są sześciodniowe warsztaty, podczas których uczestnicy uczą się między innymi jak rozpoznawać towary, których sprzedaż może być dochodowa, jak oszacować ryzyko prowadzenia działalności, a także jak zbadać rynek i negocjować. Chociaż program nie zakłada finansowego wsparcia początkujących przedsiębiorców, uczestnicy mogą liczyć na podpowiedzi specjalistów oraz ich ciągłą pomoc w tworzeniu i prowadzeniu firmy. Jest ona szczególnie istotna na początku, gdyż proces zarejestrowania nowej działalności gospodarczej wymaga pokonania sześciu różnych urzędów. Dodatkowo dla wielu Etiopczyków dużym problemem jest zgromadzenie kapitału początkowego, dlatego też wsparcie ekspertów jest ważne, by środki – najczęściej długo oszczędzane lub pożyczone od rodziny i znajomych – zostały dobrze wykorzystane.

Do tej pory w darmowych szkoleniach wzięło udział dopiero 1000 osób, jednak część z nich już zdążyła wystartować z realizacją swoich biznesowych pomysłów. Na przykład Damenech Zewudie, która jako jedna z pierwszych uczestniczek założyła własną firmę dzięki programowi, obecnie zajmuje się produkcją i sprzedażą injera, czyli cienkich naleśników będących częstym dodatkiem do etiopskich posiłków. Od dwóch miesięcy prowadzi niewielki zakład, w którym zatrudnia dwie inne osoby. Oby historii jak ta było więcej, a etiopski Program Rozwoju Przedsiębiorczości zakończył się powstaniem nowej generacji przedsiębiorców.