Kilkukrotnie pisaliśmy już w tym miejscu o dosyć agresywnej polityce gospodarczej Chin ukierunkowanej na eksploatację bogactw naturalnych−w szczególności ropy naftowej−w krajach afrykańskich. Potwierdzeniem i niejako logiczną konsekwencją opisywanych działań jest kolejna chińska inwestycja, tym razem w Ugandzie.

Agencje prasowe podały w tym tygodniu wiadomość, że kontrolowana przez chiński rząd firma z sektora naftowego CNOOC (China National Offshore Oil Corporation) wygrała przetarg na eksploatację pól naftowych w Ugandzie. Wartość inwestycji to 2 miliardy dolarów.

Pole naftowe o którym mowa nosi nazwę Kingsfisher i jest jednym z najzasobniejszych w ropę naftową tego typu obszarów w Ugandzie. Szacunki mówią, że zawiera ono 635 milionów baryłek ropy naftowej z czego do wydobycia nadaje się blisko 200 milionów baryłek. Warunki kontraktu zawartego pomiędzy ugandyjskimi władzami, a CNOOC przewidują, że w ciągu czterech lat Chińczycy rozpoczną wydobycie na przemysłową skalę. Według Petera Lokerisa z ugandyjskiego ministerstwa ds. energii cyt. „po tym okresie z pola naftowego Kingfisher wydobywać się będzie 30 do 40 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie”.

Aktywność chińskich firm (czytaj: chińskiego państwa) w poszukiwaniach dostępu do ropy naftowej jest znana i uważnie obserwowana na całym świcie od dłuższego już czasu. Wspomniana powyżej firma CNOOC przejęła w zeszłym roku za 15,1 miliarda dolarów kanadyjską firmę Nexen, co do dziś jest największą tego typu operacją przeprowadzoną przez jakikolwiek chiński podmiot gospodarczy. Z kolei inna chińska firma PetroChina nabyła w grudniu ubiegłego roku 49,9% udziałów (koszt 2,2 miliarda dolarów) w kanadyjskiej firmie Encana zajmującej się eksploatacją gazu ziemnego w prowincji Alberta. Ta sama chińska firma podpisała również list intencyjny w sprawie zakupu znaczących udziałów w australijskiej firmie BHP Billiton zajmującej się wydobyciem gazu ziemnego w Australii.

Aktywność chińskich firm na polu poszukiwania surowców naturalnych spowodowana jest szybkim rozwojem chińskiej gospodarki i co się z tym wiąże jej ogromnym zapotrzebowaniem na surowce energetyczne. Chińskie firmy potrzebują nowych źródeł zaopatrywania w surowce energetyczne nie tylko obecnie ale i w najbliższej przyszłości, gdyż przewidywania mówią, że popyt wewnętrzny w Chinach będzie rósł z każdym rokiem w tempie co najmniej równym obecnemu.