Już od wielu lat Paryż ma ambicje, by być nie tylko turystyczną perełką Europy, ale także by stać się europejską kolebką biznesu. Teraz miasto zamierza podjąć zdecydowane działania i w miniony poniedziałek ogłosiło plany budowy największego na świecie inkubatora przedsiębiorczości!

Na początku realizacji projektu „1000start-ups”, rada miasta chce wesprzeć kwotą 70 milionów euro wykup starego budynku należącego do państwowego przewoźnika kolejowego, SNCF. Dalszy plan zakłada utworzenie nowoczesnych lokali biurowych, które pomieszczą tysiąc startujących przedsiębiorstw, a także oddanie dodatkowych pomieszczeń przeznaczonych na audytorium, sale obrad, a nawet nowoczesne laboratorium, gdzie możliwe będą prace nad cyfrowymi prototypami innowacyjnych produktów. Ponadto początkujący biznesmeni będą mieli szansę skorzystania z pomocy dotyczącej prowadzenie nowej firmy.

Inwestycja jest zlokalizowania w 13 dzielnicy miasta, która dzięki kilku uczelniom zaangażowanym w prace nad nowoczesnymi technologiami i nowo powstającym tam spółkom z branży IT, zyskała miano paryskiej „Doliny Krzemowej”. Zdaniem Xaviera Niela, fancuskiego przedsiębiorcy współfinansującego projekt, stolica Francji zachęca powstające start-upy fantastyczną atmosferą pracy, natomiast zniechęca brakiem przystępnych cenowo, dobrze wyposażonych miejsc, przystosowanych do prowadzenia takiej działalności, zaś projekt „1000start-up” ma to zmienić.

Niestety lokal to nie wszystko i założyciele start-upów, którzy wystartowali już ze swoimi biznesowymi pomysłami, narzekają na trudności administracyjne. Zdaniem Loica Benhayouna, szefa MediaStanza – start-upa zajmującego się rozwojem animacji interaktywnych, utworzenie nowej spółki we Francji wymaga przede wszystkim walki z biurokracją i brakiem dostatecznej informacji. Być może w najbliższej przyszłości paryscy radni zechcą wesprzeć przedsiębiorców i w tej kwestii.