Nauczanie dzieci i młodzieży zarządzania własnymi finansami nie zawsze przynosi spodziewane efekty. Najnowsze badania opublikowane przez „The Wall Street Journal” sugerują, że zarówno wysiłki rodziców, jak i nauczycieli idą na marne, ponieważ nie przyczyniają się do kształtowania odpowiednich postaw wobec pieniądza i operacji z nim związanych. Jak więc należy nauczać finansów?

Przez wiele lat uważano, że uczniowie, którzy w wieku szkolnym uczestniczyli w zajęciach dotyczących gospodarowania własnymi pieniędzmi, lepiej radzą sobie z zarządzaniem finansami w dorosłym życiu. Profesor Shawn Cole z Harvard Business School jest innego zdania, zaś wyniki jego badań potwierdzają, że nie istnieje statystycznie istotna zależność pomiędzy umiejętnościami finansowymi a uczestnictwem w tego rodzaju zajęciach. Okazuje się jednak, że znaczenie mają kompetencje matematyczne – dorośli, którzy w okresie szkolnym brali udział w dodatkowych lekcjach matematyki, lepiej radzą sobie między innymi z decyzjami kredytowymi czy inwestowanie. Oznacza to, że skuteczna edukacja powinna opierać się wykorzystaniu matematyki w zadaniach o charakterze finansowym.

Z kolei największym błędem popełnianym przez rodziców usiłujących wpoić swoim pociechom zasady zarządzania własnym portfelem jest pomijanie nieprzyjemnych kwestii związanych z finansami. Z badań Lynsey Romo wynika, że rodzice nie chcąc wzbudzać lęku u dzieci, unikają rozmów na temat długów albo braków w domowym budżecie. Tymczasem nauka oszczędzania nie może być rozłączna z wiedzą na temat rodzinnych finansów, bez względu na ich stan. „The Wall Street Journal” powołuje się także na rezultaty badań polskich naukowców, z profesorem Tomaszem Zaleśkiewiczem na czele, którzy podkreślają, że rodzice często przekazują dzieciom emocjonalne nastawienie do pieniądza jako narzędzia władzy.

Inna badaczka, Anita Vangelisti przekonuje, że doskonałą okazją do kształtowania właściwych postaw jest wizyta w sklepie, podczas której rodzice mogą uczyć dzieci podejmowania decyzji zakupowych, wskazując na takie cechy produktów jak ich jakość i cena, a także na możliwości rodzinnego budżetu. Specjaliści jednogłośnie twierdzą, że nie należy spodziewać się edukacyjnego sukcesu będącego efektem jednorazowych starań – edukacja finansowa wymaga bowiem cierpliwości i czasu.