W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono bardzo ciekawe badania, dotyczące oceny kompetencji tegorocznych absolwentów szkół wyższych przez menedżerów poszukujących kandydatów do pracy. Z raportu opracowanego przez Payscale.com, na który powołuje się serwis CNBC, wynika, że menedżerowie są nastawieni sceptycznie.
Chociaż obecne perspektywy zatrudnienia są dla amerykańskich absolwentów obiecujące, wielu z nich nie ma szans na sukces. Podczas, gdy 87 proc. z nich jest przekonanych o swoim dobrym przygotowaniu do zawodowego startu, zaledwie połowa menedżerów jest podobnego zdania. Takie są wnioski z badań, którymi objęto ponad 14 tysięcy niedawnych i przyszłych absolwentów oraz blisko 64 tysięcy menedżerów. Co ciekawe, młodsi menedżerowie bardziej wierzą w absolwentów, zaś starsi mają więcej wątpliwości dotyczących ich przygotowania.
Co więcej, problemem nie jest wiedza czy umiejętności fachowe, związane z dziedziną studiów, lecz tak zwane kompetencje miękkie. Okazuje się, że często młodzi kandydaci są zbyt pewni siebie, zaś ich umiejętności interpersonalne pozostawiają wiele do życzenia. Młodzi nie umieją pracować w grupie ani jasno się komunikować. Według 60 proc. menedżerów tegoroczni absolwenci nie potrafią myśleć krytycznie ani rozwiązywać problemów. Około połowa kierowników dostrzega u młodych problemy z koncentracją na szczegółach, publicznym wypowiadaniem się i redagowaniem pisemnych wiadomości.
Mimo to szacuje się, że amerykańscy pracodawcy przyjmą w tym roku o 5,2 proc. absolwentów więcej niż rok wcześniej. Z pewnością ci, którzy wykażą się wysokimi kompetencjami komunikacyjnymi bez trudu znajdą zatrudnienie, zaś dla pozostałych pierwsze tygodnie w nowej pracy będą intensywnym treningiem umiejętności interpersonalnych. Zmusi ich do tego konieczność kontaktowania się z klientem, uczestniczenia w spotkaniach czy pisania służbowych maili.