Rozwój gospodarczy i dobrobyt społeczeństw nie jest dany raz na zawsze. Bardzo często o tym zapominamy, ale podstawowym warunkiem do prawidłowego funkcjonowania gospodarki i ekonomii jest bezpieczeństwo. Ma ono znaczenie wielowymiarowe, od pokoju w sensie militarnym poczynając na bezpieczeństwie otoczenia prawnego kończąc. Okazuje się także, że w niektórych krajach władze zmuszone są zadbać o jeszcze jeden wymiar bezpieczeństwa–ochronę przed skutkami klęsk żywiołowych.

W Holandii ukończono właśnie trwającą dwa lata budowę unikalnego obiektu badawczego. Delta Flume, bo taką nazwę nosi obiekt, powstał na terenie Instytutu Badawczego Deltare niedaleko miasta Delft. Przeznaczeniem obiektu jest kompleksowe badanie wpływu fal morskich na linię brzegową. To co jest niezwykłego w tym obiekcie, to fakt, iż za jego pomocą można generować największe na świecie sztuczne fale morskie. Budowa obiektu pochłonęła 26 milionów euro. Najważniejszym elementem konstrukcji jest metalowa ruchoma platforma, której ruchy wywołują falowanie wody w 300–metrowym betonowym kanale. Na końcu kanału naukowcy umieszczają różnego rodzaju zapory, aby badać ich skuteczność w opieraniu się różnym rodzajom falowania. Jak mówi doktor Bas Hofland cyt. „nie wszystko da się modelować w odpowiedniej skali, więc niekiedy potrzeba tak dużych obiektów, aby przekonać się jak w rzeczywistości zachowują się konkretne konstrukcje. Przykładowo, nie da się zbudować niewielkiego modelu wydmy czy wału przeciwpowodziowego porośniętego roślinnością, ponieważ nie można zmniejszyć ziarenek piasku czy roślin.”

Z jakiego powodu Holandia zdecydowała się na sfinansowanie tak kosztownego projektu. Otóż, aż dwie trzecie kraju narażonych jest na zalanie w przyszłości przez fale Morza Północnego. Nizinne, a nawet miejscami depresyjne położenie kraju, w świetle najnowszych przewidywań naukowców o podnoszeniu się poziomów mórz, stanowi zagrożenie dla fizycznego istnienia Holandii. Przedsmak tego, co może się wydarzyć w przyszłości Holendrzy poczuli w 1953 roku, gdy ogromna powódź zalała znaczne tereny kraju, pozbawiając życia ponad 2000 osób. Nic więc dziwnego, że palącą koniecznością stało się zabezpieczenie linii brzegowej przed wzrostem poziomu wód. Wybór właściwych metod to właśnie zadanie dla naukowców pracujących w Delta Flume.