W swoim noworocznym orędziu do narodu portugalski prezydent Anibal Cavaco Silva zaszokował opinię publiczną zapowiedzią skierowania do Trybunału Konstytucyjnego projektu budżetu…który sam kilka godzin wcześniej podpisał.

Jak powiedział w swoim wystąpieniu portugalski prezydent „ten budżet nie traktuje obywateli równo i są grupy społeczne w które jego zapisy uderzą o wiele bardziej niż w innych obywateli”.

Autorem kontrowersyjnego budżetu jest centro−prawicowy rząd. W budżecie założono drastyczny wzrost podatków, gdyż jak tłumaczą przedstawiciele rządu „tylko to pozwoli na spełnienie warunków narzuconych przez UE w związku z udzieloną Portugalii pomocą finansową”. Wzrost obciążeń podatkowych o którym mowa jest rzeczywiście znaczący. Szacunki mówią, iż przeciętny pracownik dodatkowo zapłaci podatki na kwotę równą jego miesięcznej pensji.

W swoim przemówieniu prezydent Silva wskazał, iż jego zdaniem Trybunał Konstytucyjny powinien wypowiedź się w kwestii zgodności z konstytucją tak radykalnych zmian w prawie. Dodał jednocześnie, iż Portugalia znalazła się w swego rodzaju błędnym kole, gdzie cięcia budżetowe i oszczędności narzucone przez nadzór finansowy ze strony UE pogłębiają recesję gospodarczą w kraju. Prezydent przyznał także, iż dług Portugalii wyniósł już dwukrotność jej rocznego PKB, a tym samym jego obsługa przekroczyła możliwości finansowe państwa.

Decyzja prezydenta o skierowaniu ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego to drugi tego typu przypadek w historii Portugalii. W zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny zablokował projekt obniżenia pensji pracownikom sektora publicznego zmuszając rząd do znalezienia alternatywnych źródeł przychodów.

Jak spekulują komentatorzy decyzja mogła zostać podjęta pod presją socjalistycznej opozycji, która zagroziła, że zawnioskuje o skierowanie budżetu do Trybunału Konstytucyjnego jeśli nie zrobi tego prezydent.

Zawirowanie wokół projektu budżetu oraz fatalne dane gospodarcze stawiają w ciemnych barwach przyszłość Portugalii i poważnie przybliżają groźbę bankructwa tego kraju.