Kubeł zimnej wody to chyba najdelikatniejsze określenie na to co wynika z najnowszego raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na temat perspektyw światowej gospodarki. Dane przedstawione w raporcie nie pozostawiają złudzeń‒kryzys ma się dobrze.

Analitycy MFW w konkluzji swojego raportu ostrzegają, iż światowa gospodarka będzie wychodziła z kryzysu wolniej, niż to się wydawało jeszcze niedawno i to pomimo tego, że wiele rządów wyłożyło ogromne sumy na stymulowanie swoich gospodarek.

Z opublikowanych danych wynika, iż w 2013 roku państwa strefy euro zanotują spadek produkcji o 0,1% wobec prognozowanego wcześniej wzrostu na poziomie 0,2%. Optymistyczne prognozy formułowane wcześniej bazowały m in. na tym, iż w kilku krajach strefy euro dotkniętych kryzysem dało się zauważyć pewne symptomy poprawy. Dla przykładu Portugalia, po raz pierwszy od 2011 roku, ogłosiła emisję 5‒letnich obligacji o wartości 2 miliardów euro. Popyt na portugalskie obligacje 4‒krotnie przewyższył podaż. Z kolei brytyjska gospodarka ma zanotować w bieżącym roku wzrost o 1%, a w przyszłym roku o 1,9%.

Jeśli chodzi o dane dotyczące przewidywań dla całej światowej gospodarki to globalnie wzrost ma wynieść 3,5% w bieżącym roku i 4,1% w roku przyszłym (o 0,1% mniej niż przewidywano to jeszcze w październiku ubiegłego roku). Na wzrost ten złożą się przede wszystkim wyniki gospodarek krajów rozwijających się, gdyż kraje rozwinięte pozostaną generalnie w recesji lub też zanotują symboliczne wzrosty.

Generalny wniosek płynący z raportu MFW da się streścić w stwierdzeniu, iż dopóki kraje rozwinięte, a szczególnie strefa euro, nie wyjdzie z kryzysu, to perspektywy światowej gospodarki nie będą dobre. Główną kwestią pozostającą do rozwiązania w krajach objętych kryzysem jest według analityków MFW odpowiednie zreformowanie sektora finansowego oraz systemu podatkowego. Reformy w tych dwóch kluczowych obszarach są warunkiem koniecznym do tego, aby kraje rozwinięte powróciły na ścieżkę wzrostu gospodarczego.