Stany Zjednoczone mają problem – wzrost produktywność pracowników z roku na rok maleje. Podczas gdy jak podaje CNN Money w latach dziewięćdziesiątych przeciętny wzrost produktywności pracowników wynosił 2,2 proc. rocznie, na początku nowego tysiąclecia oscylował wokół 2,5 proc., obecnie ledwie przekracza 1 procent. Według rządowych danych, to najgorszy wynik od 1970 roku. Jakie są przyczyny tej niekorzystnej tendencji?

Niektórzy spekulują, że powodem ograniczonej produktywności pracowników jest wzrost popularności mediów społecznościowych. Mimo fizycznej obecności w biurze, zatrudnieni są pochłonięci korzystaniem z komunikatorów i wysyłaniem wiadomości do znajomych. Zdaniem znanego inwestora, Carla Icahna, w ten sposób nie napędza się gospodarki, gdyż produkowane są głównie posty na Facebooku i tweety.

Tymczasem ekonomiści upatrują źródeł problemu w spadku wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw. David Kelly z JPMorgan zwraca uwagę na tendencję spółek do przetrzymywania gotówki zamiast przeznaczania jej na budowę nowych fabryk, pozyskiwanie zaawansowanych technologii czy badania. Kelly podaje jako przykład lata dziewięćdziesiąte i początek nowego tysiąclecia, jako czas wzrostu produktywności napędzanego inwestycjami w działania zmierzające do doskonalenia procesów i usprawniania pracy fabryk, które z kolei przekładały się na poprawę efektywności pracy ludzi.

Kolejna grupa specjalistów stawia hipotezę, że być może w rzeczywistości Amerykanie są bardziej produktywni, lecz rządowe statystyki są niedostosowane do charakterystyki dominujących współcześnie zawodów. Łatwiej jest oszacować produktywność montera pracującego przy linii produkcyjnej niż kogoś, czyja praca wymaga przeszukiwania bogatych zasobów internetowych. Z najnowszego raportu przygotowanego przez firmę AllianceBernstein wynika, że zdecydowana większość nowych miejsc pracy jest tworzona w sektorze usług, gdzie pomiar produktywności pracowników jest znacznie trudniejszy. Jedno jest jednak pewne – powszechna dostępność mediów społecznościowych zdecydowanie nie sprzyja efektywności pracy. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych.