Jednym z fundamentów gospodarki wolnorynkowej jest swoboda prowadzenia działalności gospodarczej. W idealnym modelu takiej gospodarki podmioty gospodarcze konkurują na wolnym rynku o względy konsumentów, dla których konkurencja ta jest (nieco upraszczając zagadnienie) gwarancją coraz lepszej jakości produktów otrzymywanych za coraz niższe ceny. W teorii wolna konkurencja prowadzi do takich właśnie rozwiązań, ale praktyka jest bardziej skomplikowana.

W dojrzałych gospodarkach wolnorynkowych już dawno zauważono, że niektóre działy rynku, gdzie operuje stosunkowo niewielka liczba podmiotów, są bardziej narażone na wystapienie nieprawidłowości godzących w zasadę wolnej konkurencji. Jednym z zagrożeń są zmowy cenowe, które bezpośrednio dotykają konsumentów. W ich wyniku zmuszeni są oni do płacenia wyższych cen za towary lub usługi. Stało sie podstawą do powołania różnego rodzaju instytucji, których zadaniem jest przeciwdziałanie praktykom monopolistycznym i zachowaniom godzącym w wolną konkurencję. Jednym z krajów, gdzie walka z takimi nieprawidłowościami prowadzona jest najskuteczniej są USA. Najnowszy tego przykład otrzymaliśmy kilka dni temu.

Amerykańskie władze oskarżyły sześć firm farmaceutycznych z USA, Indii i Australii o zmowę cenową, w wyniku której ustalono w nielegalny sposób ceny co najmniej dwóch specyfików tj. antybiotyku doxycykliny i leku na cukrzycę glyburide. W aferę zamieszane są takie firmy jak Mylan, Heritage Pharmaceuticals, Teva Pharmaceutical i Citron Pharma z USA oraz Aurobindo Pharma z Indii i australijska Mayne Pharmaceuticals. Jak ujawniono, wysocy przedstawiciele wymienionych podmiotów spotykali się na wystawnych kolacjach, gdzie ustalano politykę cenową. Jeden z senatorów Partii Demokratycznej w USA twierdzi, że w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy cena doxycycliny 500 wzrosła z 20 dolarów do … 1849 dolarów.

Cała sprawa zaczęła się od śledztwa przeciwko dwóm przedstawicielom firmy Heritage Pharmaceuticals, która jest określana jako spiritus movens całej afery. Obu pracowników firmy oskarżono formalnie o działania zmierzające do zawarcia zmowy cenowej. Śledztwo jest dopiero w początkowej fazie, a osoby znające kulisy sprawy mówią, że odkryto dopiero wierzchołek góry lodowej. Zmowy cenowe miały być bowiem stosowane na rynku leków generycznych w sposób cyt. „permanentny i długotrwały”.