W porównaniu do zeszłego roku, zyski Toyoty poszybowały w górę, niemal dwukrotnie powiększając swą wartość! Największy na świecie producent samochodów w dużej mierze zawdzięcza imponującą poprawę wyników finansowych efektom działań podejmowanych przez japońskiego premiera, Shinzō Abe.

Abe od początku swojej kadencji zapowiadał stymulację wzrostu poprzez wzrost wydatków rządowych i wykorzystanie agresywnej polityki monetarnej – pakiet tych działań został powszechnie nazwany Abenomics. W efekcie realizacji zamierzeń, od grudnia 2012 roku, kiedy Abe stanął na czele japońskiego rządu, wartość jena w stosunku do dolara spadła o około 17 proc., dzięki czemu japońscy producenci mogli powrócić do wyrównanej walki z zagranicznymi konkurentami. Tak stało się w przypadku Toyoty.

Spółka wyjaśnia, że dominujący powodem gigantycznego wzrostu zysku jest osłabienie krajowej waluty. Od końca marca 2013 roku zysk netto wzrósł o 90 proc., do wartości blisko 18 miliardów dolarów, podczas gdy sprzedaż podniosła się jedynie o 16 proc.. W związku z tym Toyota ocenia, że cięcia kosztów i skuteczne działania marketingowe przyczyniły się do finansowego sukcesu w mniejszym stopniu. Ponadto na wynik wpłynął wzrost krajowego popytu, który był rezultatem zapowiadanego na początek kwietnia wzrostu podatku konsumpcyjnego. Wielu japońskich klientów zdecydowało się na zakup samochodów jeszcze w pierwszym kwartale, aby uniknąć wyższego opodatkowania.

Ogólnie Toyota sprzedała w ciągu roku około 10 milionów pojazdów, pokonując General Motors i Volkswagena. Prognozując przyszłoroczne wyniki, japoński producent samochodów jest ostrożny – Toyota zakłada nieznaczny spadek zysku netto o około 2,4 proc., nie przewidując jednocześnie spektakularnego wzrostu sprzedaży.