Tom Cruise ponownie pojawił się na kinowych ekranach w kolejnym filmie z kultowej serii „Mission: Impossible – Rogue Nation”, w którym jest zaangażowany nie tylko jako aktor, ale również jako producent. Dziennikarze CNN Money żartobliwie spekulują, że misją niemożliwą do zrealizowania będzie osiągnięcie w ciągu premierowego weekendu przychodu ze sprzedaży w wysokości 100 milionów dolarów.

Rzeczywiście, jak podaje CNN Money powołując się na Rentrak, w czasie trzydziestoletniej kariery, Cruise takiego sukcesu nie odnotował na swoim koncie i nic nie wskazuje na to, aby najnowsza produkcja miała to zmienić. Chociaż box office, czyli w żargonie filmowego biznesu dochód ze sprzedaży biletów, w wysokości 100 milionów dolarów najprawdopodobniej nie zostanie osiągnięty, wytwórnia filmowa Paramount Pictures szacuje, że w ten weekend zarobi między 40 a 50 milionów dolarów. Dobrym znakiem jest suma przychodów z czwartkowego pokazu, która wyniosła około 4 milionów dolarów. Dodatkowo zarówno opinie krytyków, jak i widzów publikowane w popularnym serwisie „Rotten Tomatoes” są bardzo pozytywne.

Mimo, że zaproponowana przez CNN Money misja nie zakończy się powodzeniem, Cruise ma powody do dumy. W czasie wieloletniej kariery zdobył popularność, dzięki której jest jednym z najbardziej dochodowych gwiazdorów. Dowodem na to jest między innymi fakt, że do tej pory pięć ekranizacji z serii „Mission: Impossible” zarobiło dla Paramount ponad 2 miliardy dolarów w kinach na całym świecie. Co więcej, dochód ze sprzedaży biletów na wszystkie filmy z udziałem Cruise’a przekroczył 7,5 miliarda dolarów.

W Polsce premiera „Mission: Impossible – Rogue Nation” jest zaplanowana na 7 sierpnia. Z pewnością wielu fanów aktora wybierze się do kin, przyczyniając się do poprawy „box-office’owego” wyniku Cruise’a.