Któż nie chciałby zamieszkać w miejscu, w którym dba się o każdy aspekt codziennego życia? Co jakiś czas w mediach ogłaszane są różnego rodzaju rankingi, w których wskazuje się na miasta czy państwa najlepsze do zamieszkania. Ostatnio takie zestawienie przygotowało OECD (Organisation for Economic Cooperation and Development). W rankingu uwzględniono 362 regionów z 34 państw członkowskich organizacji. Kto zwyciężył? Wśród krajów pierwsze miejsce zajęła Australia, natomiast wśród miast najlepsza była… Canberra.

Ranking powstaje na podstawie ocen przyznanych dziewięciu obszarom. Dla każdego z miejsc analizuje się: poziom dochodów, rynek pracy, ochronę zdrowia, dostęp do usług, sprawy środowiskowe, ofertę edukacyjną, bezpieczeństwo, zaangażowanie obywatelskie i infrastrukturę mieszkaniową. Wyniki obliczane są dla poszczególnych obszarów tak, by możliwe było porównanie krajów, miast i regionów pod kątem określonych aspektów.

W pierwszej dziesiątce najlepszych do życia miejsc znalazło się aż pięć australijskich miast, m.in. Sydney i Melbourne. W rankingu wysoko uplasowały się również amerykańskie stany New Hampshire i Minnesota. Z kolei wśród 10 najgorszych regionów, wszystkie miejsca zajęły terytoria meksykańskie. Niestety OECD nie ma również dobrych wiadomości dla Polaków. W zestawieniu dla państw, Polska wraz z Meksykiem, Turcją, Węgrami i Słowacją, została uznana jako jedno z najtrudniejszych miejsc do życia.

Według doniesień BBC, niektóre z australijskich mediów przyjęły zwycięstwo Canberry z dumą, inne… ze zdziwieniem. Pewnie jak w przypadku każdego miasta na świecie, ma ono zarówno zwolenników, chwalących sobie życie w nim, jak i przeciwników, wytykających jego wady. Zestawienie przygotowane przez OECD jest jednym z wielu tego typu. Jego twórcy przekonują jednak, że – w przeciwieństwie do innych rankingów – bierze ono pod uwagę czynniki, które są istotne z punktu widzenia aktualnych i potencjalnych mieszkańców.