Piłka nożna to najpopularniejsza dyscyplina sportowa na świecie. Jej miłośnicy gotowi są zapłacić wiele, by zobaczyć w akcji ulubione drużyny. Nic dziwnego, że cieszy się ona również zainteresowaniem firm, które w sponsoringu wydarzeń z nią związanych upatrują szansy na lepsze wyniki sprzedaży produkowanych przez nie wyrobów. Okazuje się jednak, że aktywność ta może być również obarczona niemałym ryzykiem, o czym przekonali się sponsorzy współpracujący z FIFA.

Po wybuchu afery korupcyjnej z działaczami federacji w roli głównej podmioty, które dofinansowywały organizację rozgrywek piłkarskich pod szyldem FIFA, zażądały wprowadzenia istotnych reform w jej funkcjonowaniu. A teraz zaczynają się niecierpliwić… Jak informuje Bloomberg, w miniony wtorek najważniejsi sponsorzy wystosowali list otwarty do organu zarządzającego FIFA, w którym domagają się przyspieszenia procesu wdrażania „wiarygodnych reform” w federacji. Wśród sygnatariuszy dokumentu znalazły się m.in. Coca-Cola Co., Adidas, Visa Inc., Anheuser-Busch InBev NV oraz McDonald’s Corp.

FIFA powinna liczyć się zdaniem firm, które w ramach umów sponsorskich zawieranych na 4-letni cykl dotyczący mistrzostw świata, płacą zazwyczaj ok. 100 mln dolarów. Do tej pory jednak zrobiła niewiele, by załagodzić napięcia w relacjach ze sponsorami. W opublikowanym liście firmy podkreślają konieczność istnienia niezależnego i długoterminowego nadzoru nad procesem opracowywania oraz wdrażania niezbędnych organizacji reform. Sponsorzy wezwali również do większej przejrzystości prowadzonych działań, odpowiedzialności, szacunku dla praw człowieka, uczciwości a także zapewnienia równości płci w FIFA.

Rzecznik Coca-Cola Co. odmówił komentarza na temat tego, czy firma wycofa swoje finansowe poparcie, jeśli planowane reformy nie spełnią wymagań sponsorów. Mistrzostwa świata w piłce nożnej generują dla FIFA przychody rzędu 5 mld dolarów, z czego około 30% pochodzi z aktywności marketingowej, w tym transakcji ze sponsorami – firmami Coca-Cola Co., McDonald’s i Adidas. Z kolei 43% płynie do organizacji z tytułu sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych stacjom, które chcą relacjonować rozgrywki 32 zespołów. Czy sponsorzy wymogą na FIFA postulowane zmiany? A może wskutek opieszałości władz federacji, największe wydarzenia piłkarskie na świecie będą miały problem z pozyskaniem finansowego wsparcia?