W październiku pisaliśmy na łamach naszego portalu, że technologicznemu gigantowi Apple udało się zachęcić do zasilenia szeregów jego pracowników bardzo ciekawą postać. Po kilku miesiącach oczekiwania, jeden z najbardziej spektakularnych transferów doszedł do skutku i 1 maja do załogi firmy dołączyła była prezes Burberry. Gazety i portale zajmujące się biznesem donoszą, że Ahrendt otrzymała od swojego nowego pracodawcy na powitanie bardzo hojny prezent o wartości 68 mln dolarów.

W komunikacie giełdowym ujawniono, że wraz z przejściem do Apple nowa wiceprezes odpowiedzialna za sprzedaż detaliczną oraz sklepy online zyskała prawo do 113.334 zastrzeżonych akcji firmy. Jak łatwo było przewidzieć, Ahrendt nie ma możliwości natychmiastowego spieniężenia swoich udziałów. BBC poinformowało, że prawo do rozporządzania pierwszym pakietem wartym ok. 9,8 mln dolarów, nowa wiceprezes nabędzie z dniem 1 czerwca br. Kolejna transza o wartości ok. 13,6 mln dolarów zostanie przekazana 1 maja 2015 r. Według doniesień medialnych Ahrendt otrzyma 85% z przeznaczonych dla niej akcji, pod warunkiem, że przepracuje w Apple przynajmniej 4 lata.

Pakiet powitalny czyni z wiceprezes jedną z najlepiej opłacanych menedżerek na świecie. Ahrendt jest również pierwszą od dekady kobietą, która została członkiem zarządu Apple. 53-latka zyskała uznanie i szacunek w światowym biznesie za swoją pracę dla Burberry, które dzięki niej stało się globalnie rozpoznawalną marką. Za jej kadencji podwojono poziom sprzedaży, w tym samym czasie ceny akcji wzrosły o 250%. Teraz Ahrendt ma pomóc zrewolucjonizować handlową stronę Apple.

Sieć sprzedaży technologicznego giganta liczy 431 sklepów, z czego blisko połowa funkcjonuje na rynku amerykańskim. Jednak w ostatnim kwartale wygenerowały one tylko 31% z ogółu przychodów firmy. Apple nie ma już tak niezagrożonej pozycji jak kiedyś, od kilku lat toczy walkę z konkurentami, m.in. o przywództwo na rynku smartfonów z Samsungiem. Kierownictwo firmy zauważyło, że dla zwycięstwa w tej batalii kluczowe są rynki zagraniczne. Ostatnio otworzono placówki handlowe Apple w Turcji i Brazylii. Z zapowiedzianych 30 nowych punktów sprzedaży, 2/3 będą zlokalizowane poza Stanami Zjednoczonymi. Jak widać Angelę Ahrendt czeka sporo pracy.