Co wspólnego ze sobą mają Samsung, Rosja i Tizen? Pewnie odpowiedź nie nastręczałaby zbyt wielkich kłopotów, gdyby tylko wiadomo było co to jest Tizen. Otóż, Tizen to nazwa nowego systemu operacyjnego zbudowanego od podstaw przez koreańskiego potentata‒firmę Samsung. A jaka jest rola Rosji w tym wszystkim? Właśnie w Rosji na przełomie lipca i sierpnia po raz pierwszy do publicznej sprzedaży trafi Samsung Z, czyli pierwszy smartfon działający w oparciu o system operacyjny Tizen.

Jak wiadomo, na rynku smartfonów Samsung od kilku lat toczy bardzo wyrównaną walkę ze swoimi konkurentami takimi jak HTC, Huawei, Sony czy LG i co ważniejsze wychodzi z niej zwycięsko. Jak dotąd, wszystkie wymienione firmy produkowały swoje urządzenia w oparciu o system operacyjny Android, którego właścicielem jest Google. Ostatnie kilka lat przyniosły jednak głośny spór pomiędzy Google a Samsungiem na tle rzekomego łamania praw patentowych Google przez koreańską firmę. Nic dziwnego więc, że Koreańczycy doszli do wniosku, że czas najwyższy uniezależnić się od Androida i zbudować własny system. Udało się to we współpracy z firmą Intel, a końcowym efektem pracy jest właśnie Tizen.

Jak mówią fachowcy z branży np. Andrew Millory‒viceprezydent firmy konsultingowej Frost&Sullivan cyt. „posiadanie własnego systemu operacyjnego pozwoli Samsungowi na pełniejsze wykorzystanie możliwości swoich urządzeń”. Niemniej jednak, zdaniem Millory’a cyt. „jest mało prawdopodobne, aby Tizen w dającej się przewidzieć perspektywie zagroził Androidowi”. Z kolei zdaniem Iana Fogg’a z firmy konsultingowej IHC cyt. „Tizen ze względu na to, że jest system operacyjnym o tzw. otwartym kodzie źródłowym idealnie nadaje się do elastycznych zastosowań, a Samsung wyraźnie dąży do integracji pod nowym systemem wszystkich swoich urządzeń od smartfonów po telewizory”. Zamiarem Samsunga jest także stworzenie własnego sklepu internetowego Tizen Store (na wzór Apple Store), z którego będzie można pobierać aplikacje. Problemem jest to, że jak na razie takich aplikacji, delikatnie mówiąc, nie ma zbyt wiele. Dlatego też, aby zachęcić twórców aplikacji Samsung zaoferował wszystkim twórcom tego rodzaju programów, specjalne zniżki na zakupy w powstającym Tizen Store. Jak powszechnie się uważa, uruchamiając swój internetowy sklep, Samsung nie tylko planuje rozpowszechnić Tizena jako system operacyjny, ale także zwiększyć swoje dochody z tytułu sprzedaży aplikacji. Do tej pory bowiem, kupowane za pomocą smartfonów Samsunga programy, przynosiły zyski wyłącznie dla Google.

Wprowadzenie przez Samsung nowego systemu operacyjnego to dość odważny krok. Firma musi się przygotować na długą drogę, zanim Tizen poważnie zagrozi Androidowi, iOS czy Microsoftowi. Niemniej jednak, wyłom został uczyniony, a powodzenie nowej platformy, jak zwykle w głównej mierze zależeć będzie od jej niezawodności i stabilności. Jeśli te warunki zostaną spełnione, Tizen z pewnością zdobędzie swoich zwolenników.