Kilka dni temu Rory McIlroy, golfista pochodzący z Irlandii Północnej, został zaprezentowany jako nowy ambasador  Nike’a. Szczegóły umowy nie zostały ujawnione, ale wartość kontraktu jest szacowana na około 100, a przez niektórych nawet 125 milionów dolarów, co czyni młodego golfistę jedną z najwyżej opłacanych gwiazd sportu na świecie. McIlroy zarobi tę kwotę w ciągu pięciu lat, czyli jego dzienny dochód z tytułu kontraktu wyniesie ponad 5 tysięcy dolarów.

Do tej pory jednym z czołowych ambasadorów Nike’a były inny golfista – Tiger Woods, który przez szesnaście lat wspierał promocję tej sportowej marki. Jednak to w ręce Rory’ego McIlroy’a, zajmującego nieprzerwanie od sierpnia ubiegłego roku pierwsze miejsce na światowej liście najlepszych golfistów, trafi rekordowe wynagrodzenie. Dla młodego golfisty bycie ambasadorem renomowanej marki jest krokiem ku spełnieniu marzeń, lecz McIlroy przekonuje, że choć z Nike’iem związał się z wielu powodów, wśród nich najważniejsza jest wspólna filozofia oparta na doskonaleniu się i zmierzaniu do mistrzostwa.

Podczas konferencji prasowej w miniony poniedziałek – przed turniejem HSBC Golf Championship, który dziś rozpoczyna się w Abu Dhabi – szefowa Nike Golf Cindy Davis powiedziała, że McIlroy jest wyjątkowym golfistą, który swoimi występami dostarcza wielu emocji fanom na całym świecie i równocześnie jest uosobieniem sportowca, jakiego Nike poszukuje. Jej zdaniem związanie się z Nike Golf umożliwi młodemu mistrzowi osiągniecie kolejnych etapów sportowej kariery. Aby wywiązać się z kontraktu, McIlroy będzie korzystał z kijów i występował w odzieży z logo nowego sponsora. Dodatkowo, razem z Tigerem Woodsem, McIlroy wystąpił w spocie reklamowym promującym Nike’a, który można oglądać między innymi w serwisie YouTube.

Opiewający na wysoką kwotę kontrakt McIlroy’a z Nike’iem jest kolejnym dowodem na to, że źródłem utrzymania sportowców są nie tylko turniejowe nagrody, ale przede wszystkim działalność reklamowa. Na szczęście McIlroy uważa, że to nie pieniądze są najważniejsze w sporcie i chociaż cieszy się, że w uprawianej przez niego dyscyplinie, sportowcy dużo zarabiają, jego marzenia wiążą się przede wszystkim ze zwycięstwami w turniejach, a największą przyjemnością jest sama gra w golfa. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko trzymać kciuki za jego sukcesy!