Jeżeli ktoś miał do tej pory jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy samochody zdolne do samodzielnej jazdy bez udziału kierowcy to przyszłość motoryzacji, to powinien się ich jak najszybciej wyzbyć. Dopóki bowiem wyścig o to kto zbuduje pierwszy w pełni automatyczny pojazd rozgrywał się pomiędzy producentami samochodów, można go było traktować jako rytualną rywalizację wewnątrz branży. To się jednak zmieniło po dzisiejszej decyzji legendy amerykańskiej elektroniki–koncernie Intel.

Każdy kto choć raz oglądał dowolny komputer od środka wie, że znakomita część najważniejszych podzespołów elektronicznych z których jest zbudowany najprawdopodobniej pochodzi z amerykańskiego Intela. Ten gigant nowych technologii trzymał się jednak do tej pory z daleka od tak obiecującej dziedziny, jaką są autonomiczne pojazdy. A przynajmniej tak się wydawało wielu osobom. Okazuje się, że to nie do końca była prawda. Szefostwo Intela podjęło jakiś czas temu współpracę z izraelską firmą Mobileye, która wyspecjalizowała się w badaniach nad systemami umożliwiającymi autonomiczne poruszanie się pojazdów. Tego rodzaju systemy zbudowane są z całej gamy czujników, a ich integracja w jedną całość wymaga znacznych mocy obliczeniowych, czyli po prostu komputerów. Podzespoły Intela nadają się do tego znakomicie, stąd też pojawiło się naturalne pole do kooperacji.

W miarę upływu czasu okazało się, że Mobileye wyrósł na potentata w swojej dziedzinie. Obecnie należy do niego blisko 70% rynku technologii stosowanej w nowoczesnych pojazdach, a służącej do wspomagania kierowcy (autoparkowanie, inteligentne hamulce, systemy kontroli trakcji itp.), Rozwiązaniami Mobileye zainteresowali się praktycznie wszyscy producenci samochodów, którzy zdecydowali się na rozwijanie projektów pojazdów autonomicznych, gdyż firma ta była najbardziej zaawansowana w tego rodzaju badaniach. Widząc rosnący potencjał tego rynku, szefowie Intela zdecydowali się na podjęcie przełomowej decyzji.

Jak ogłoszono dzisiaj, Intel przejmie Mobileye za kwotę 15,3 miliarda dolarów, płacąc za każdą akcję firmy 63,54 dolara. Ta decyzja oznacza, że Intel na poważnie wchodzi na rynek pojazdów autonomicznych i jest dowodem, że jego szefostwo dostrzegło w tym rynku ogromny potencjał. Jak oceniono, do 2030 roku rynek ten będzie warty 70 miliardów dolarów i jest to cyt. „ostatni dzwonek, aby uczestniczyć w rozwijaniu technologii, która przyniesie podobny przełom jak powstanie komputerów”.