Rywalizacja pomiędzy Coca–Colą a PepsiCo jest dla Amerykanów tym samym czym dla hiszpańskich kibiców konfrontacje Realu z Barceloną. Odniesienie sportowe nie jest tutaj przypadkowe, gdyż właśnie na tym polu zaciekła konkurencja obu firm jest szczególnie widoczna. Najnowszą odsłoną walki konkurencyjnej pomiędzy Coca–Colą a PepsiCo stała się kwestia sponsoringu prestiżowej ligi koszykarskiej NBA oraz zyskującej popularność amerykańskiej ligi piłkarskiej MLS.

Od 28–miu lat oficjalnym partnerem (sponsorem) ligi NBA była Coca–Cola. Od kolejnego sezonu to się zmieni i swojego głównego konkurenta zastąpi PepsiCo. W oświadczeniu dla mediów, które wydał prezes PepsiCo Indra Noovi można przeczytać cyt. „NBA to jedna z najlepszych i najnowocześniej zarządzanych lig sportowych świata. Od kolejnego sezonu będziemy pracować wspólnie, a naszym celem jest nadanie nowego znaczenia relacjom marketingowym łączącym sport i biznes”. Umowa sponsorska obejmie nie tylko samą NBA, ale także rozgrywki kobiecej ligi koszykarskiej WNBA, NBA Development League i USA Basketball. PepsiCo zapewniła sobie status tzw. oficjalnego producenta napojów i przekąsek dla ligi NBA nie tylko na terenie USA i Kanady, ale także w Chinach, gdzie NBA ma ciągle rosnącą rzeszę zagorzałych fanów. W ramach umowy sponsorskiej reklamowane będą wszystkie napoje produkowane przez PepsiCo, w tym te mniej znane jak Aquafina czy Lipton Brisk, a ponadto chipsy Doritos i Ruffles. Napój Mountain Dew stanie się z kolei wiodącym soft drinkiem NBA. Finansowe warunki umowy nie zostały jeszcze przez żadną z zainteresowanych stron ujawnione.

W reakcji na powyższe wieści Coca–Cola przyznała, że cyt. „zdecydowaliśmy się nie odnawiać kontraktu sponsorskiego z NBA, niemniej jednak nadal będziemy sponsorować poszczególne drużyny i zawodników”. Niejako przy okazji Coca–Cola poinformowała, że podpisała wieloletni kontrakt sponsorski z amerykańską ligą piłki nożnej MLS. Co ciekawe, od 1996 roku, czyli od początku istnienia MLS, sponsorem tej ligi było…PepsiCo. Jak widać, obaj główni gracze na amerykańskim rynku napojów i przekąsek postanowili się „wymienić” dyscyplinami sportu, które będą teraz sponsorować. Której firmie wyjdzie to na dobre? Czas pokaże.