Trwający właśnie Mundial to nie tylko święto sportowców i fanów piłki nożnej, ale przede wszystkim okazja do niezłego zarobku dla ludzi wielu branż. Oczywiście nie ma w tym nic złego, pod warunkiem jednakże, że zarobek ten jest uczciwy. Nie zawsze jednak tak jest, a przykład pewnego oszustwa które miało miejsce na terenie Wielkiej Brytanii i pośrednio dotyczyło Mundialu, dobitnie to pokazuje.

W latach 2010‒2013 tysiące prywatnych inwestorów z Wielkiej Brytanii otrzymało oferty zakupu atrakcyjnych działek w Brazylii. Profesjonalna, wydawało by się firma Pantheon Realty Consultants, oferowała sprzedaż ziemi w atrakcyjnych lokalizacjach, kusząc wysoką stopą zwrotu z inwestycji. Argumentami za wzrostem wartości ziemi miały być zbliżający się Mundial, Igrzyska Olimpijskie w 2016 roku oraz szybko rozwijająca się brazylijska gospodarka. Oferta wyglądała wiarygodnie, firma była członkiem prestiżowej brytyjskiej Izby Pośredników Handlu Nieruchomościami, posiadała realnie istniejącą siedzibę w znanej londyńskiej dzielnicy biznesowej, a ich stronę internetową zaprojektowali profesjonaliści. Nic dziwnego więc, że kilkanaście tysięcy Brytyjczyków sfrustrowanych niskim oprocentowaniem depozytów w Wielkiej Brytanii, dało się skusić na niebotycznie wysokie zyski z inwestycji w Brazylii. Wielu z nich ulokowało oszczędności swego życia, a byli nawet tacy, którzy zaciągali pożyczki pod zastaw swoich domów…

Na początku bieżącego roku okazało się, że cały projekt był wyrafinowanym oszustwem. Wielu z inwestorów nie mogących się doczekać dokumentów potwierdzających tytuł własności nabytej ziemi zaczęło się niepokoić. Kiedy zgłosili swoje wątpliwości odpowiednim organom okazało się, że firma z dnia na dzień zakończyła działalność. Dalsze śledztwo wykazało, że kierownictwo Pantheonu składało się z … imigrantów z Afganistanu, którzy okazali się tzw. słupami nie mającymi bladego pojęcia o tym czym zajmowała się firma, której formalnie byli dyrektorami. Firma‒matka Pantheonu została zarejestrowana w St. Vincent‒raju podatkowym, co jak przyznają brytyjscy śledczy praktycznie uniemożliwia wyśledzenie faktycznych beneficjentów oszustwa.

Jak to się stało, że oszustwo tak długo nie wychodziło na jaw? Otóż, Pantheon pozyskiwał klientów w dość sprytny sposób. Pierwsze oszukane osoby otrzymywały tytuły własności działek położonych w okolicy miasta Fortaleza. Niski koszt zakupu ziemi zachęcał je do kolejnych inwestycji, a wiedzą o lukratywnym biznesie dzielili się ze znajomymi, którzy po takiej rekomendacji nie wyzbywali się wszelkich wątpliwości. Średnio, jeden oszukany klient stracił blisko 30 tysięcy funtów. Jak się okazało po czasie, te osoby, które otrzymały tytuły własności działek odkryły, że ich ziemia to kilkaset metrów kwadratowych dziewiczego buszu położonych w znacznej odległości od plaży i około 2,5 godziny jazdy od Fortalezy. Wartość takiej działki to około … 50 funtów.

Można więc już dziś powiedzieć, że Mundial w Brazylii zostanie w Wielkiej Brytanii zapamiętany na długo. Klęska angielskich piłkarzy dopełniła tylko czary goryczy oszukanych Brytyjczyków.