W branży turystycznej trudno już wymyślić cokolwiek nowego, aby zachęcić i przyciągnąć turystów do odwiedzenia konkretnego kraju czy miejsca. To stwierdzenie, choć generalnie bliskie prawdy, nie dotyczy jednak przypadków, gdy bariery administracyjne utrudniają podróżowanie np. poprzez konieczność posiadania wiz. Tak jest w przypadku obywateli Chin chcących odwiedzić Wyspy Brytyjskie. To jednak w najbliższej przyszłości może się zmienić.

W ubiegłym tygodniu z wizytą w Wielkiej Brytanii przebywał chiński wicepremier Ma Kai. Jednym z tematów jego rozmów z kanclerzem skarbu Georgem Osbornem była kwestia zacieśnienia wzajemnej współpracy gospodarczej. W efekcie rozmów, George Osborne zaproponował, że brytyjski rząd w celu zachęcenia chińskich turystów do przyjazdu na Wyspy … pokryje koszty uzyskania przez nich wiz. W skali roku 25 tysięcy Chińczyków będzie mogło skorzystać z tej formy zachęty do podróży na Wyspy Brytyjskie. Jedynym warunkiem jest to, aby cel wyjazdu był turystyczny, a turyści przybywali w zorganizowanych grupach. To jednak nie koniec ułatwień. Dla zorganizowanych grup chińskich turystów, którzy podróżują poprzez brytyjskie porty lotnicze, zniesiony zostanie obowiązek posiadania wiz tranzytowych. W opinii George Osborna ma to uczynić z brytyjskich lotnisk atrakcyjny punkt przesiadkowy dla ogromnej rzeszy turystów z Państwa Środka odwiedzających Europę.

Efekty brytyjsko‒chińskich rozmów ekonomicznych nie ograniczyły się tylko i wyłącznie do kwestii ułatwień wizowych. Uzgodniono także, iż oba kraje zwiększą ilość bezpośrednich połączeń lotniczych, a brytyjskie firmy przeprowadzą w chińskich środkach masowego przekazu kampanię reklamową zachęcającą do odwiedzenia Wysp Brytyjskich o wartości 1,6 miliona funtów. Prawdziwym osiągnięciem bilateralnych rozmów jest jednak fakt, iż w ich wyniku brytyjskie i chińskie firmy podpisały kontrakty o niebagatelnej wartości 2,6 miliarda funtów. Brytyjczycy pomogą chińskim firmom w tworzeniu stron internetowych i rozbudowie sieci połączeń kolejowych. Z kolei Chińczycy zainwestują w brytyjski przemysł stoczniowy, ochronę zdrowia, a także … w budowę ośrodków do gry w golfa.