Wielka Brytania posiada jedną z najdłuższych na świecie tradycji wolnego rynku i handlu. Nic więc dziwnego, że w jej systemie gospodarczym wykształciły się wszystkie znane formy prowadzenia działalności gospodarczej. Jedną z takich form, mało znaną w Polsce, jest prowadzenie przedsiębiorstwa przez samych pracowników (ang. partnership). Bodajże największą tego typu firmą w Wielkiej Brytanii jest znana sieć sklepów John Lewis.

W skład grupy John Lewis Partnership oprócz sieci sklepów pod marką John Lewis wchodzą również placówki handlowe Waitrose. Grupa została założona w 1929 roku i obecnie zatrudnia 91 tysięcy pracowników. Cechą charakterystyczną Grupy jest fakt, iż to pracownicy są właścicielami firmy, a w ich imieniu codzienne decyzje biznesowe podejmuje rada złożona z kilkunastu osób. Właśnie przewodniczący rady Charlie Mayfield ogłosił, że tak jak co roku każdy pracownik firmy może liczyć na doroczny bonus (coś w rodzaju trzynastej pensji znanej z polskiej budżetówki). W tym roku będzie to 15% rocznych zarobków, co w przybliżeniu odpowiada wynagrodzeniu za 8 tygodni pracy. W ubiegłym roku było to aż 17%. Tegoroczna obniżka wysokości bonusu związana jest z nieco gorszymi wynikami finansowymi całej firmy. Przy przychodach na poziomie 10 miliardów funtów (6 miliardów z Waitrose i 4 miliardy z John Lewis) zysk wyniósł 329 milionów funtów. To o 4% mniej niż w roku ubiegłym. Grupa zmuszona jest także wydać więcej na obsługę swojego programu emerytalnego, którego deficyt sięga już 1 miliarda funtów.

Co ciekawe, przyczyną gorszych wyników w 2013 roku wcale nie były obiektywne uwarunkowania rynkowe. Firma wydała bowiem aż 47 milionów funtów na rekompensaty dla swoich pracowników związane…z błędem w oprogramowaniu płacowym. Okazało się bowiem, że od siedmiu lat niektórzy pracownicy nie otrzymywali odpowiednio wysokich dodatków do pensji z tytułu pracy w święta lub podczas wakacji. Firma sama wykryła nieprawidłowości i wypłaciła zaległe świadczenia właśnie w ubiegłym roku. Niektórzy pracownicy otrzymali extra nawet 1000 funtów.

Pomimo nieco gorszego 2013 roku Charlie Mayfield jest optymistą. Jak mówi cyt. „wyraźne oznaki ożywienia w brytyjskiej gospodarce dają mocne podstawy do oceny, że 2014 roku będzie dobrym rokiem. Już pierwsze tygodnie przyniosły wzrost sprzedaży o 5% w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku”. Pomimo nieco słabszych wyników w 2013 roku, przyrost zatrudnienia w obrębie całej Grupy wyniósł 6300 pracowników. Zbudowano także 13 nowych sklepów pod szyldem Waitrose. Plany na ten rok przewidują otwarcie kolejnych 38 sklepów, z czego 23 małych i 15 większych.